Bezorkowo, permakulturowo, agroleśniczo - czy to trzy kroki do pogodzenia działań prośrodowiskowych i proklimatycznych z produkcją żywności? Według Łukasza Nowackiego, twórcy siedliska "Dolina Mgieł" - owszem.
Tym razem w reportażu z praktyki coś, czego jeszcze nie było na naszym portalu. Opiszemy rolników, którzy nie dość, że nie wykonują orki w swoich gospodarstwach, to dodatkowo wdrożyli w nich systemy rolno-drzewne, które były popularne i powszechne wśród rolników co najmniej kilkaset lat temu. Wszystko po to, by maksymalnie współpracować z naturą.