Niedawno gościliśmy w gospodarstwie Pana Marka Michalika, którego zastaliśmy przy siewie pszenicy po zbiorze słonecznika. Choć stanowisko nie było jego zdaniem przygotowane odpowiednio, to maszyna i tak bardzo dobrze poradziła sobie z siewem.

Warunki do siewu dalekie od idealnych

Jak zaznacza Pan Marek, strip-till to cała technologia, a nie jedynie sam agregat, o czym często zapominają rolnicy. 

- Idealny zestaw do gospodarstwa zainteresowanego tego typu uprawą stanowi taki agregat oraz brona mulczowa do płytkiej uprawy pożniwnej. Chodzi bowiem o to, by przed siewem spulchniać glebę na głębokości zaledwie 2-3 cm. Ja na ogół wykonuję kilka takich przejazdów, by za każdym z nich pokryć nasiona chwastów mgłą glebową, pobudzić je do wschodów, a jednocześnie nieco pociąć i rozprowadzić resztki pożniwne na całej powierzchni pola - wyjaśnia Pan Marek Michalik.

Zdaniem gospodarza w takich warunkach maszyna pracuje idealnie i nie występuje problem z zapychaniem się.