John Deere 6195M to największy model w ramach serii 6M. Jest on napędzany silnikiem 6-cylindrowym o pojemności 6,8 l, który generuje 195 KM mocy znamionowej. Jak ten zielony mocarz poradził sobie w teście?

Wymagające warunki

Na czas testu twórca internetowy postanowił zagregować ciągnikkultywatorem bezorkowym Pöttinger Synkro 3030 i wykonać nim uprawę na głębokości 25 cm. Warto w tym miejscu zaznaczyć, iż poligonem doświadczalnym w tym wypadku było pole charakteryzujące się bardzo zróżnicowanymi warunkami glebowymi – od gliny, aż po piach.

Co więcej, na polu znajdowały się także wzniesienia, jak również tereny o dużej wilgotności – można by zatem rzec, iż są to wręcz idealne warunki do przetestowania nowej maszyny.

Przebieg testu

Ciągnik w czasie testu pracował z obrotami silnika na poziomie 1700-1800 obr./min., co pozwalało na osiągnięcie prędkości roboczej wynoszącej 8 km/h, choć przy cięższych fragmentach pola prędkość spadała nawet do 5 km/h.

W ciągu nieco ponad dwóch godzin ciągnik uprawił 4,7 ha ze średnim zużyciem paliwa na poziomie 11,6 l/ha, co przy takich warunkach pracy oraz przy tej głębokości roboczej rolnik uznał za bardzo dobry wynik.

Z filmiku dowiedzieliśmy się także, iż zdaniem twórcy standardowa waga traktora wynosząca 7,5 t jest niewystarczająca i do ciężkich prac należałoby dociążyć ciągnik balastem zamontowanym na przednim TUZ.

Jeśli zaś chodzi o zalety, to rolnik wymienił m.in. wysoką jakość wykonania kabiny, bardzo dobrą widoczność, ergonomiczną oraz przestronną kabinę, a także niski, jak na tak duży ciągnik, promień skrętu.

Pełny test ciągnika znajdziecie poniżej: