Tymoteusz i Marcel – młodzi rolnicy z podkarpacia gościli na naszych łamach dokładnie rok temu. Przez ten czas dużo się jednak zmieniło: miały miejsce nowe inwestycje, powiększona została również powierzchnia gospodarstwa.

Liczne inwestycje

W ciągu ostatniego roku chłopcom udało się zrealizować prawie wszystkie planowane inwestycje – Marcelek doczekał się wymarzonego opryskiwacza ciąganego Amazone UX 5200 oraz prasy kostkującej John Deere 690. Wśród nowych nabytków nie mogło zabraknąć kolejnych koni pociągowych: w tej roli doskonale sprawdzają się dwa ciągniki: Fendt Vario 936 oraz New Holland T6.165.

Chłopcy chętnie dzielą się zabawkami, Marcel uwielbia zabawę rozsiewaczem do nawozów. fot. Tomasz Kuchta
Chłopcy chętnie dzielą się zabawkami, Marcel uwielbia zabawę rozsiewaczem do nawozów. fot. Tomasz Kuchta

Tymek z kolei z dumą prezentuje rozsiewacz do nawozów Amazone ZA-M Max, a także zestaw uprawowo-siewny Pöttinger Vitasem 302 Add zintegrowany z broną wirnikową Lion 3003. Ponadto w kolekcji pojawił się kombajn zbożowy Claas Lexion 480, silos zbożowy oraz taśmociąg do transportu płodów rolnych.

Ulubioną zabawką Tymka jest kombajn zbożowy Claas Lexion 480, który pomimo częstej eksploatacji w dalszym ciągu jest bezawaryjny. fot. Tomasz Kuchta
Ulubioną zabawką Tymka jest kombajn zbożowy Claas Lexion 480, który pomimo częstej eksploatacji w dalszym ciągu jest bezawaryjny. fot. Tomasz Kuchta

 Awarie w nowym sprzęcie

Wydawać by się mogło, że maszyny z wysokiej półki cenowej zwiastować będą długą i bezproblemową eksploatację. Nic bardziej mylnego. Zestaw Pöttingera posiada złamany zagarniacz oraz wspornik z tablicą ostrzegawczą. Dużo poważniejszej awarii uległ ciągnik Fendt, który odmówił posłuszeństwa i przestał reagować na polecenia pilota sterującego.

Pewnie duża w tym zasługa bardzo intensywnej eksploatacji maszyn w gospodarstwie Tymka i Marcela, jak również ciężkich warunków w jakich pracuję. Sami operatorzy sprzętu także mają niemały wpływ na żywotność maszyn.

Zdecydowanie pozytywnie zaskakuje wykonanie zabawek, jak również odwzorowanie szczegółów technicznych. Dość powiedzieć, że zarówno siewnik, jak i rozsiewacz do nawozów umożliwia faktyczny wysiew materiału, a opryskiwacz po zatankowaniu go wodą pozwala na przeprowadzenie oprysku. Nie jest to niestety dobra wiadomość dla rodziców, gdyż obecnie ryż i pszenica bardzo ochoczo wysiewane są w pokojach chłopców.

Zwolennicy "bezorki"

Kolejny rok na poletku chłopców stosowana jest uprawa bezorkowa, która zdaniem braci pozwala na zaoszczędzenie wody w glebie, a dodatkowo jest mniej pracochłonna, dzięki czemu więcej czasu można poświęcić na zabawę.

Chłopcy zdecydowali się wysiać kukurydzę w technologii bezorkowej. Dokonano głębokiego spulchnienia jedynie pasów, w których wysiane zostały nawozy oraz ziarno. fot. Tomasz Kuchta
Chłopcy zdecydowali się wysiać kukurydzę w technologii bezorkowej. Dokonano głębokiego spulchnienia jedynie pasów, w których wysiane zostały nawozy oraz ziarno. fot. Tomasz Kuchta

- Tematem odejścia od pługa zainteresowała nas Małgorzata Powałka, a jej artykuły do snu, zamiast bajek, czytali nam rodzice. Szczególnie przykro nam się zrobiło, gdy dowiedzieliśmy się, ile dżdżownic ginie podczas zabiegu orki. Nie mogliśmy na to pozwolić, tym bardziej że są to tak pożyteczne zwierzątka! – podsumowuje Tymek.

Młodszy z braci dodaje także, że w pełni zgadza się z ministrem rolnictwa, który uważa, że uprawa płużna jest błędem. Od pewnego czasu zakurzony pług można podziwiać jedynie na półce z zabawkami.

Areał rośnie

Po długich pertraktacjach z mamą, jak również po uzyskaniu pozytywnej opinii z KOWR-u chłopcom udało się powiększyć przydomowe pole o 15 proc. – Dzięki temu zasialiśmy o jeden rządek kukurydzy więcej! – nie kryje ekscytacji starszy z braci. Nie martwi go też konieczność zwalczania chwastów, gdyż do tego została oddelegowana mama.

Tata z kolei odpowiedzialny był za przykrywanie poletka przed nadejściem mrozu. W gestii Tymka i Marcela jest zaś za podlewanie plantacji oraz odstraszanie szkodników. Trzeba przyznać, że podział obowiązków chłopcy opanowali do perfekcji.

Cieniem na tegorocznej plantacji kukurydzy kładzie się susza i długo utrzymujące się niskie temperatury. Młodych rolników tym bardziej irytuje fakt, że Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa PIB w Puławach w swoim pierwszym komunikacie stwierdził iż w województwie podkarpackim suszy póki co, nie ma. To tym bardziej dziwne, że w rejonie gospodarstwa chłopców od początku marca do końca kwietnia spadło poniżej 10 l/m2.

Miłośnicy przyrody

Poza byciem rolnikami, chłopcy pasjonują się zwierzętami. Sami posiadają kolekcję patyczaków, jednak ze względu na możliwość ich wydostania się ze słoika w nocy, wspólnie zdecydowali iż lepszym miejscem dla nich będzie sypialnia rodziców.

Kolekcję chłopców od niedawna wzbogaciły patyczaki. Marcelek bacznie obserwuje mniejszego osobnika. fot. Tomasz Kuchta
Kolekcję chłopców od niedawna wzbogaciły patyczaki. Marcelek bacznie obserwuje mniejszego osobnika. fot. Tomasz Kuchta

Z pomocą taty, bracia przygotowali domki dla pszczół murarek, a także zbierają wszelkie owady latające do słoika. Wśród najważniejszych zdobyczy dumnie prezentują garść trzmieli oraz jednego szerszenia.

Marcel z dumą prezentuje garść trzmieli, które udało się znaleźć w ogrodzie w zeszłym sezonie. fot. Tomasz Kuchta
Marcel z dumą prezentuje garść trzmieli, które udało się znaleźć w ogrodzie w zeszłym sezonie. fot. Tomasz Kuchta
Białym krukiem kolekcji owadów jest szerszeń. Należy obchodzić się z nim ostrożnie, aby go nie uszkodzić. fot. Tomasz Kuchta
Białym krukiem kolekcji owadów jest szerszeń. Należy obchodzić się z nim ostrożnie, aby go nie uszkodzić. fot. Tomasz Kuchta

Najnowszą pasją Tymka i Marcela jest podglądanie rodziny sów, która postanowiła uwić sobie gniazdo w pobliżu okna. Z obserwacji chłopców wynika iż są to sowy uszatki, które doczekały się potomstwa. Tutaj pojawia się pewien zgrzyt między braćmi, gdyż nie są zgodni co do tego, ile młodych sówek zamieszkuje gniazdo – są to 3, lub 4 sztuki.

Sprytny patent

Co zrobić, gdy chłopcy nie chcą rano wstać z łóżka? Wystarczy powiedzieć, że chyba ich sąsiad odpala duży ciągnik. Niechęć do zjedzenia smacznego posiłku? - Pan Tadziu (największy rolnik w okolicy, przyp. red.) nie przewiezie was kombajnem. Gdy Marcelek niezbyt chętnie podchodził do porzucenia smoczka, okazało się że argumentem, który na niego podziałał był zakaz wstępu do ciągnika, dla osób ze smoczkiem.

Dla możliwości podróżowania ciągnikiem, Marcel był gotów porzucić smoczek! fot. Tomasz Kuchta
Dla możliwości podróżowania ciągnikiem, Marcel był gotów porzucić smoczek! fot. Tomasz Kuchta

Plany na przyszłość

Na pytanie, co chłopcy planują osiągnąć w nadchodzącym roku, obaj wymieniają spojrzenia z mamą i zgodnie odpowiadają iż chcieliby powiększyć swoje poletko kosztem trawnika i nasadzeń mamy.

Naturalnie planowane są również kolejne inwestycje – Marcelek po raz kolejny podkreśla swój patriotyzm gospodarczy i chciałby swoją kolekcję zabawek powiększyć o bronę talerzową firmy Agro-Masz. Tymek z kolei w dalszym ciągu marzy o kombajnie wyposażonym w podwozie gąsienicowe.

Pozostaje tylko mieć nadzieję, że pomimo trudnej sytuacji gospodarczej w/w inwestycje uda się chłopcom zrealizować, nie rujnując przy tym budżetu rodziców. W końcu apetyt rośnie w miarę jedzenia.

Rzepak to ulubiona roślina braci, zdaniem Tymka będzie często gościła w płodozmianie. fot. archiwum rodzinne
Rzepak to ulubiona roślina braci, zdaniem Tymka będzie często gościła w płodozmianie. fot. archiwum rodzinne

Z okazji Dnia Dziecka, Redakcja magazynu Farmer oraz portali farmer.pl i bezpluga.pl chciałaby złożyć najlepsze życzenia wszystkim dzieciom, zarówno tym małym, jak i tym sporo większym!