W mieszance, zasianej 6. sierpnia 2019 r. na glebie od 3 do 6 klasy bonitacyjnej, znajdowała się rzodkiew melioracyjna i oleista, olejarka abisyńska, facelia, gryka i groch. Panowała wówczas bardzo dotkliwa susza i jak wspominał rolnik, „siew odbywał się w pył i piach”. Pan Tomasz stosuje siew bezpośredni, który pozwala mu m.in. zaoszczędzić wilgoć w glebie, z którą z roku na rok są coraz większe problemy. Siew przeprowadzono siewnikiem Auf der Landwehr z jednotalerzowymi redlicami, z podwoziem Moore Unidril i pneumatycznym wysiewem Accorda.

Materiał, z naszego jesiennego spotkania z rolnikiem przeczytacie tu:

Kilka dni temu zapytaliśmy pana Tomka, jak wyglądała mieszanka po zimie i czy wszystkie rośliny wymarzły:

- Mieszanka przemarzła dobrze. Jedyną rośliną, która przetrwała zimę była rzodkiew melioracyjna. Widać było jedynie na niej ciemniejsze przebarwienia, najstarsze liście pozamierały, niektóre korzenie miały w środku brązowy rdzeń, ale rośliny wyglądały dość dobrze – powiedział rolnik.

Mieszanka międzyplonów składała się z 6 gatunków roślin.
Mieszanka międzyplonów składała się z 6 gatunków roślin.

W I dekadzie marca pole zostało zwałowane wałem cambridge firmy Expom, który zmiażdżył i połamał zarówno rzodkiew, jak i pozostałe zaschnięte rośliny. Na części pól wykonano minimalna uprawę broną talerzową a na pozostałym obszarze zastosowano siew bezpośredni, tak aby wszystko było zrealizowane podczas jednego przejazdu roboczego. W taki sposób tej wiosny w gospodarstwie zasiano groch, łubin oraz jęczmień jary.

Wał z Expomu zmiażdżył i połamał rzodkiew i inne rośliny poplonowe.
Wał z Expomu zmiażdżył i połamał rzodkiew i inne rośliny poplonowe.

Co warte podkreślenia, tegoroczna aura (sucho i przymrozki) oraz systematyczny siew poplonów, sprawiły że zrezygnowano z chemicznego zwalczania chwastów przed siewem, które pojawiły się na polu (niski próg szkodliwości).

- Gleba ma coraz lepszą strukturę, a mulcz z poplonów ogranicza chwasty. Staram się do minimum ograniczyć stosowanie tak krytykowanego przez wielu glifosatu i w przypadku pojawienia się niechcianych roślin, zastosuję inne herbicydy w trakcie sezonu wegetacyjnego. Póki co, na zasianych polach bardziej potrzeba wody i ciepła, aniżeli interwencji herbicydami – zauważył pan Tomek.

Siewnik pracujący w gospodarstwie wyposażony jest w redlice jednotarczowe.
Siewnik pracujący w gospodarstwie wyposażony jest w redlice jednotarczowe.

Na polach rolnika międzyplony są jedynym sposobem na zwiększenie materii organicznej w glebie, ponieważ w gospodarstwie nie ma zwierząt i możliwości częstego stosowania nawozów organicznych. Rolnik zauważył jednak, że po kilku latach na polach po międzyplonach można  zmniejszyć dawki nawożenia za sprawą systematycznej mineralizacji resztek poplonów oraz coraz bogatszego życia glebowego.

Siew bezpośredni pozwala zaoszczędzić wodę w glebie. Mimo panującej suszy i nasiona dość szybko kiełkują.
Siew bezpośredni pozwala zaoszczędzić wodę w glebie. Mimo panującej suszy i nasiona dość szybko kiełkują.

- Siew bezpośredni daje możliwość ograniczenia tempa mineralizacji po żniwach, tak aby resztki pożniwne chroniły glebę przed słońcem i stratami składników. Wiosenny siew bezpośredni to chyba jedno z najlepszych rozwiązań w walce o utrzymanie wody w glebie oraz zapewnienia pożywienia dla dżdżownic, które, żywią się tym co pozostaje na powierzchni pola. Tegoroczna aura wymusiła również inne rozwiązanie związane z nawożeniem. Podczas siewu wysiałem 100 kg fosforanu amonu z nasionami i 100 kg mocznika przed siewem, jeśli pojawią się deszcze i stan plantacji będzie rokował zadowalający plon zastosowany będzie jeszcze szybko działający nawóz azotowy – zauważył rolnik.

Stosowana technologia znacząco ograniczyła presję chwastów na polu. Wiosną w no-tillu zasiano groch, łubin oraz jęczmień jary.
Stosowana technologia znacząco ograniczyła presję chwastów na polu. Wiosną w no-tillu zasiano groch, łubin oraz jęczmień jary.