Podczas tegorocznych targów Agritechnika zostało zaprezentowane urządzenie SoilReader. Wynalazek został skonstruowany w kanadyjskiej Manitobie i opatentowany w 2016 roku. Jego wynalazca Erik Eising twierdzi, że urządzenie zrewolucjonizuje proces analizy gleby.

Erik Eising mówi:”Produkt SoilReader w zasadzie przenosi laboratorium na pole, bezpośrednio do gleby, w czasie rzeczywistym, gdziekolwiek jesteś. Zapewniamy te same wyniki, które zwykle otrzymujesz z laboratorium glebowego”.

SoilReader wykonuje wąskie nacięcie gleby, podczas którego z gleby zbierane są dane. Fot. Soil Reader.
SoilReader wykonuje wąskie nacięcie gleby, podczas którego z gleby zbierane są dane. Fot. Soil Reader.

Opisywane urządzenie to dysk o średnicy 27 cali, który zbiera dane poprzez nacinanie gleby . SoilReader wykonuje blisko 15000 odczytów z hektara. Następnie dane przesyłane są na platformę agronomiczną, gdzie są analizowane i mogą być porównywane z wcześniejszymi danymi w celu uzyskania precyzyjniejszych wyników.

Pomiary można wykonywać podczas  przejazdów po polu, jednak jak twierdzi producent rozwiązanie może być zaadaptowane do ciągników podczas siewów, a nawet do kombajnów podczas prowadzenia zbiorów. SoliReader był testowany z prędkością około 8km/h. Zdaniem producenta urządzanie najlepiej spisuje się na nienaruszonej glebie, zatem będzie doskonale spisywać się na polach, na których prowadzona jest uprawa zerowa. SoilReader działa przy użyciu spektroskopii w bliskiej podczerwieni. Główny osiągnięciem Eising’a było zbudowanie odpowiednio małego spektrofotometru, aby zmieścić go w konstrukcji talerza, a jednocześnie wykonać precyzyjny pomiar. Za pomocą SoilReader można obecnie przeanalizować 15 składników gleby, w tym zawartość piasku oraz iłu, przewodność elektryczną, pH, zawartość materii organicznej i inne.
Eising twierdzi, że urządzenie będzie dostępne do zakupu już w 2020 roku oraz zapewnia, że będzie kontynuował prace nad jego udoskonalaniem.

Źródło: Realagriculture