Takim rolnikiem, otwartym na nowe rozwiązania, był pan Zdzisław Kolasowski. Użyłem określenia „był”, ponieważ kilka lat temu przeszedł na emeryturę, a gospodarstwo przekazał swemu synowi Arturowi, którego wspiera w działalności rolniczej. Pan Kolasowski swoją przygodę z rolnictwem rozpoczął w roku 1987, kiedy to przejął od swoich rodziców gospodarstwo o powierzchni 10 ha. Jest ono położone we wsi Wojska będącej częścią gminy Tworóg. Ta z kolei znajduje się na terenie województwa śląskiego. Obecnie syn pana Zdzisława gospodaruje na 30 ha, z czego ponad 20 ha to grunty będące własnością rolnika. W gospodarstwie jest prowadzona tylko produkcja roślinna i w co trudno być może uwierzyć, pierwsze próby z uprawą bezorkową rozpoczęły się już w roku 1991, czyli prawie 30 lat temu. W gospodarstwie Kolasowskich dominują gleby klasy III z podglebiem gliniastym. Sporadycznie na polach znajdują się miejsca, gdzie gleba jest słabsza i należy do klasy IV i V. 

Eksperyment 

W czasach, kiedy pan Zdzisław rozpoczął odstawianie pługa, w naszym kraju nie było prawdopodobnie żadnych informacji na temat, jak to zrobić i jak ustrzec się błędów, więc tym większy podziw i szacunek trzeba mieć do poczynań rolnika. Jak wspomina, pierwsze próby siewu bez orki przeprowadził trochę z ciekawości, a trochę – jak mówi – z głupoty, a przede wszystkim jako eksperyment. Miał wtedy rosyjską bronę talerzową o szerokości 3 m, była ona sprzęgnięta z ciągnikiem Ursus C-360. Rolnik podczas zabiegu talerzowania zauważył, że gleba po talerzówce jest całkiem dobrze uprawiona. Wykonał więc drugi przejazd tą samą maszyną, na ok. 20 cm głębokości, natomiast pierwszy przejazd był płytszy. W tak przygotowaną glebę wysiał nasiona, używając do tego zwykłego siewnika typu Poznaniak na redlicy stopkowej. Rolnik doskonale pamięta, że spora część wysianych nasion leżała na powierzchni pola. Jednak pomimo tego plon tak wysianego zboża niczym się nie różnił od tego zasianego w tradycyjnej technologii. W kolejnym roku to, co miało być tylko eksperymentem, stało się normą i cała powierzchnia gospodarstwa została obsiana w ten sposób. Pomimo małego areału rolnik niemal od razu zauważył, że zużywa mniej paliwa i potrzebuje mniej czasu na uprawę. 

Proste maszyny do uprawy

Nie obyło się bez problemów, gdyż rosyjska brona nie miała wału dogniatającego, a pomiędzy kolejnymi przejazdami robiła bruzdę, co wymuszało konieczność jej doprawiania. Sytuację poprawiło zagregowanie z talerzówką ciężkiej brony zębowej, która wyrównywała bruzdy, ale wymagała troszkę większego ciągnika. W gospodarstwie pojawił się więc kolejny Ursus, tym razem C-380 (bez przedniego napędu). Rolnik wymienił bronę talerzową na szerszą i zakupił do niej jednonapędowego Ursusa serii 12. Dopiero kilka lat temu pojawił się ciągnik Fendt o mocy 140 KM oraz brona talerzowa z wałem o szerokości 4 m z firmy Staltech. Kilka lat po rozpoczęciu uprawy bezorkowej stary Poznaniak został zastąpiony agregatem uprawowo-siewnym Amazone opartym na bronie wahadłowej i siewniku stopkowym. Jak mówi Kolasowski, ma on kilka niezaprzeczalnych zalet. Po pierwsze, nie wymaga ciągnika o dużej mocy, gdyż jest lekki. Ma także małe zapotrzebowanie na moc, gdyż nie pracuje zbyt intensywnie. Brona wahadłowa dzięki swojej konstrukcji wyrównuje również bardzo dobrze powierzchnię pola i „zasypuje” nierówności powstałe podczas wcześniejszych uprawek. (...)

Dominującymi uprawami w gospodarstwie rolnika są pszenica ozima oraz kukurydza na ziarno. Ta ostatnia została wprowadzona, by przełamać krótki płodozmian składający się z pszenicy i rzepaku, jaki przez wiele lat stosował rolnik.
Dominującymi uprawami w gospodarstwie rolnika są pszenica ozima oraz kukurydza na ziarno. Ta ostatnia została wprowadzona, by przełamać krótki płodozmian składający się z pszenicy i rzepaku, jaki przez wiele lat stosował rolnik.

Siewy zbóż i rzepaku rolnik od wielu lat wykonuje aktywnym agregatem uprawowo--siewnym Amazone opartym na bronie wahadłowej oraz siewniku stopkowym
Siewy zbóż i rzepaku rolnik od wielu lat wykonuje aktywnym agregatem uprawowo--siewnym Amazone opartym na bronie wahadłowej oraz siewniku stopkowym

Pamiętać o płodozmianie

W początkowym okresie gospodarowania rolnik w zmianowaniu miał tylko rzepak i pszenicę ozimą, sporadycznie raz na kilka lat pojawiał się jęczmień jary. Jednak, jak mówi Kolasowski, po kilkunastu latach tak intensywnego płodozmianu doszło do znacznych spadków plonu rzepaku, które przestały przekraczać 3 t/ha. Z tego powodu rolnik postanowił więc wprowadzić do płodozmianu kukurydzę na ziarno, która dość dobrze sprawdza się w rejonie, w którym znajduje się gospodarstwo. 

Kolejnym problemem jest – jak mówi rolnik – nadmierne zagęszczenie gleby. Występuje ono na polach poniżej poziomu uprawy talerzówką. Aby dowiedzieć się, jaki ma wpływ na plonowanie roślin, rolnik przeprowadził na jednym z pól eksperyment z użyciem głębosza i teraz czeka na jego rezultaty. (...)

Rolnik zaczynał swoją przygodę z uprawą bezorkową, kiedy głównym ciągnikiem był Ursus C –360. Z czasem pojawił się Ursus 1202 ze zdjęcia oraz kilka lat temu Fendt o mocy 140 KM
Rolnik zaczynał swoją przygodę z uprawą bezorkową, kiedy głównym ciągnikiem był Ursus C –360. Z czasem pojawił się Ursus 1202 ze zdjęcia oraz kilka lat temu Fendt o mocy 140 KM

Obecnie główną maszyną do uprawy gleby jest brona talerzowa o szerokości 4 m z firmy Staltech, która – jak mówi rolnik – doskonale radzi sobie podczas pracy na głębokość nawet 20 cm
Obecnie główną maszyną do uprawy gleby jest brona talerzowa o szerokości 4 m z firmy Staltech, która – jak mówi rolnik – doskonale radzi sobie podczas pracy na głębokość nawet 20 cm

Dobre plony

Od ok. 10 lat połowa areału gospodarstwa to zasiewy kukurydzy. Po trzech latach uprawy kukurydzy jest wysiewana pszenica, a po niej rzepak. Od kilku lat w ramach zazielenienia i dla poprawy gleby jest wysiewany groch z przeznaczeniem na ziarno. Na części pól rolnik wysiewa także poplony składające się głównie z grochu. Trzyletni okres uprawy kukurydzy sprzyja także wniesieniu do gleby dużej ilości resztek pożniwnych. Aby wprowadzić je do gleby, rolnik stosuje jesienią dwukrotne talerzowanie (drugie na głębokość około 20 cm), a wiosną bronowanie ciężką broną zębową. Po tym następuje siew kukurydzy (gospodarstwo korzysta z usługi siewu).  (...)

Prekursor nowych rozwiązań

Jak wspomina Zdzisław Kolasowski, kiedy rozpoczął w swoim gospodarstwie uprawę bezorkową, cała okolica obserwowała jego poczynania. Jak podkreśla, większość opinii była raczej negatywna, a komentujący sugerowali, że plony będą niższe lub też nie będzie ich wcale. Z biegiem lat okazało się, że rośliny plonują na normalnym poziomie w tej okolicy. Wskutek tego kilku okolicznych rolników zachęconych tym przykładem również przestawiło swoje gospodarstwa na uprawę bezorkową, a część wprowadziła pewne jej elementy do swoich gospodarstw. Pan Zdzisław ze śmiechem dodaje, że lubi być pionierem nowych rozwiązań i jako przykład podaje, że jako jeden z pierwszych w okolicy rozpoczął kupowanie nawozów w workach typu big bag. Również jako pierwszy zaczął stosować azot w formie RSM-u. Rolnik podkreśla, że dzięki wprowadzaniu nowych rozwiązań praca w gospodarstwie jest bardziej efektywna i zabiera mniej czasu. 

Więcej na ten temat przeczytacie w miesięczniku "Farmer" w numerze 6/2020.