Termin "rolnictwo węglowe" jest używany zamiennie z określeniami takimi jak: rolnictwo regeneratywne, rolnictwo regeneracyjne, biologizacja, co nie ułatwia zrozumienia, o co w tym wszystkim chodzi.  Na pewno są to systemy sprzyjające szeroko pojętemu zdrowiu gleby. Bez zdrowej gleby nie da się bowiem zapewnić bezpieczeństwa żywnościowego dla rosnącej populacji, przy jednocześnie zmniejszającej się powierzchni gleb uprawnych.

Chodzi tu o rolnictwo, które będzie w jakiś sposób skupione na glebie. Szczególnie na zawartości węgla, próchnicy - jak by tego nie nazywać - w glebie i całkiem słusznie, bowiem jest to parametr, który decyduje o funkcjach gleby, o możliwościach  wypełniania takich  funkcji jak produkcyjna retencja wody - tak w wielkim skrócie opisał dr hab. Grzegorz Siebielec rolnictwo węglowe.

Zdaniem mego rozmówcy nie należy się martwić niską zawartością materii organicznej w polskich glebach, bowiem jest to ich cecha naturalna. Wynika ona ze sposobu powstawania naszych gleb. 

Bezorka sprzyja glebie

Uprawa bezorkowa sprzyja powstawaniu próchnicy w glebie, bowiem resztki organiczne ulegają podczas takiej uprawy mniejszej mineralizacji. Taki system uprawy utrzymuje również większą wilgotność gleby, co sprzyja powstawaniu próchnicy. Czy wszystkie gleby w Polsce mogą być uprawiane bezorkowo? - tego dowiecie się z rozmowy z dr hab. Grzegorzem Siebielcem