Zdjęcia zostały zrobione tego samego dnia, w połowie października po 50 mm opadzie deszczu. Pole po prawej stronie, na którym właśnie trwał zbiór kukurydzy, należy do Frédérica Thomasa, rolnika specjalizującego się w technikach uprawy uproszczonej. Kukurydza została zasiana wiosną w siewie bezpośrednim w glebę okrytą roślinami poplonowymi. Pole po lewej, należy do sąsiada, który uprawia glebę tradycyjnie. Rosło na nim proso, które zostało zebrane 15 dni wcześniej. Na tym polu nigdy nie uprawiana była kukurydza, bo na wiosnę jest tam zbyt mokro. Problem utrzymuje się również jesienią, kiedy po opadach deszczu woda nie wsiąka w glebę, ale długo utrzymuje się na powierzchni. 

Pole w uprawie płużnej po zbiorze prosa. Po deszczu, woda nadal utrzymuje się na powierzchni. W tyle widać pracujący kombajn na polu Frédérica Thomasa.
Pole w uprawie płużnej po zbiorze prosa. Po deszczu, woda nadal utrzymuje się na powierzchni. W tyle widać pracujący kombajn na polu Frédérica Thomasa.

Co ciekawe, sąsiadujące ze sobą pola jeszcze 20 temu wyglądały tak samo, były podmokłe i nie można było wiosną wjechać na nie cięższymi maszynami. Jednak Frederic Thomas od 20 lat nie orze swoich gleb i stosuje uprawę konserwującą. Zdjęcie pokazuje zmianę jaka zaszła w glebie po latach dbania o jej stan i strukturę. 

Prelegent pokazał też próbki gleby, które pobrano z sąsiednich pól. Gleba na polach bez orki jest ciemniejsza, ma lepszą strukturę i jest poprzerastana korzeniami roślinnymi. Gleba uprawiana tradycyjnie jest jaśniejsza, nie ma struktury gruzełkowatej i jest bardziej zbita. 

Próbki gleby, z lewej z pola pod orką, z prawej z pola uprawianego od 20 lat bez pługa.
Próbki gleby, z lewej z pola pod orką, z prawej z pola uprawianego od 20 lat bez pługa.

Źródło: Wykład Matthieu Archambeaud "Uprawa bezorkowa jako sposób na bogate życie glebowe i zdrową glebę".