W 2020 r. Microsoft ogłosił, że zamierza zmniejszyć i ostatecznie wyeliminować ślad węglowy firmy. Do 2030 r. Microsoft ma osiągnąć negatywną emisję dwutlenku węgla, a do roku 2050 usunie ze środowiska naturalnego dwutlenek węgla wyemitowany przez firmę bezpośrednio lub przez zużycie energii od założenia firmy w 1975 roku. Firma zobowiązała się również do zainwestowania 1 miliarda dolarów w fundusz innowacji klimatycznych.

Okazuje się, że Microsoft podjął już poważne kroki, żeby osiągnąć swoje założenia klimatyczne. Gigant komputerowy kupił od firmy z Nowej Południowej Walii kredyty węglowe o wartości pół miliona dolarów. Szczegóły transakcji nie są znane, ale według "The Land", kwota, którą wyłożył Microsoft jest równa obecnej cenie kontraktowej jednostek australijskiego kredytu węglowego (8,89 funtów/ 10,13 euro).

Według "The Land" kredyty te mają postać ponad 40 000 t sekwestrowanego węgla w glebie, co australijska farma był w stanie osiągnąć poprzez rotacyjne zarządzanie wypasem. To pierwsza globalna sprzedaż kredytów węglowych dokonana przez tę australijską farmę. Wilmot Cattle Co to 4000 ha gospodarstwo, które zajmuje się hodowlą bydła rasy Angus. Wypas rotacyjny pozwolił zwiększyć produktywność i rentowność farmy oraz zapobiegł nadmiernemu wypasowi w latach suszy. Spowodowało to wzrost stężenia węgla organicznego w glebie z 2,5 do 4,5 procent. Celem farmerów jest osiągnięcie 6 proc. do 2023 r.

Microsoft szacuje swoją emisję dwutlenku węgla na około 16 milionów ton rocznie. Zatem zakupione kredyty stanowią tylko niewielki procent tego, czego potrzebuje firma, żeby osiągnąć swoje cele neutralności węglowej.

Kredyty węglowe - CarbonPlus Grassland - pomagają nagradzać australijskich rolników za sekwestrację węgla i ekologiczne zarządzanie ich ranczami. System kredytów mierzy zawartość węgla organicznego w glebie za pomocą teledetekcji, zachęca również do osiągania szeregu innych korzyści, takich jak zdrowie ekosystemu, dobrostan zwierząt i zdrowie gleby.

Źródło: The Land