Jak poinformowano w czwartek na konferencji prasowej akcjonariuszy w Leverkusen, tak duży wzrost był głównie efektem przejęcia Monsanto. Wyłączając przejęcie sprzedaż grupy wzrosła o 3,5%. Sektor farmaceutyczny radził sobie lepiej niż rolniczy, który wzrósł tylko o 1,4%  do 19,8 mld euro.

W zeszłym roku grupa sprzedała segment lekarstw dla zwierząt amerykańskiej firmie Elanco za 7,6 miliarda dolarów. Ponadto, dzięki synergii z Monsanto i działaniom  strukturalnym, zrealizowano już prawie 1/3 docelowego  wkładu w wysokości 2,6 miliarda euro rocznie założonego do 2022 r.  W analizowanym okresie Bayer zwiększył zysk operacyjny (EBIT) o 21,3% do 4,2 mld euro, tym samym zmniejszył zadłużenie finansowe netto o 4,5% rok do 34,1 miliarda euro.

W 2019 r. firma wygenerowała też wyższe przychody w sektorze Agro (Crop Science). Zwyżkę odnotowano zwłaszcza w Ameryce Łacińskiej, podczas gdy w Ameryce Północnej pozostała ona na poziomie z poprzedniego roku. Pozytywnie rozwinęła się działalność w zakresie środków owadobójczych, grzybobójczych, a także nasion kukurydzy i roślin modyfikowanych genetycznie. Spadek odnotowano natomiast w nasionach soi i inżynierii genetycznej.

Podczas konferencji Werner Baumann, prezes zarządu firmy powiedział: " Osiągnęliśmy nasze cele finansowe pomimo trudnej sytuacji rynkowej, szczególnie w sektorze rolnym".

A zatem grupa Bayer zwiększa zyski, mimo nie cichnących problemów z glifosatem. Nadal rośnie liczba postępowań w związku z tym herbicydem totalnym, który w 2015 r. został zakwalifikowany przez International Agency for Research on Cancer,  jako "prawdopodobny czynnik rakotwórczy u ludzi". Bayer podał ostatnio liczbę doręczonych pozwów sądowych. W październiku wynosiła ona ok. 42 700 pozwów, do 6 lutego zwiększyła się 48 600 roszczeń.