Najważniejszym zadaniem uprawy gleby jest jej głębokie spulchnienie co 3–4 lata, aby korzenie mogły rozwijać się w podglebiu i stamtąd czerpać składniki pokarmowe i wodę. Ponadto mechaniczna uprawa gleby powinna sprzyjać intensyfikacji życia biologicznego w warstwie ornej i w podglebiu. Organizmy glebowe: dżdżownice, grzyby, bakterie i inne, odżywiając się materią organiczną, współuczestniczą w tworzeniu próchnicy i udostępniają składniki mineralne dla roślin. Uprawa mechaniczna powinna być tak prowadzona, aby ograniczyć również straty próchnicy i wody z gleby, wpływać na poprawę struktury oraz zapobiegać erozji wodnej.

Cele te można zrealizować przez zastąpienie tradycyjnej uprawy płużnej uprawą konserwującą lub siewem pasowym. Uprawa konserwująca ogólnie rzecz biorąc, polega na tym, że pożniwną uprawę gleby, przygotowanie roli pod siew ozimin i roślin jarych wykonuje się bez użycia pługa: kultywatorami podorywkowymi, bronami talerzowymi, agregatami uprawowymi i innymi maszynami. Na niewielką skalę stosuje się siew bezpośredni w ściernisko lub w mulcz z poplonów specjalnymi agregatami uprawowo-siewnymi.

W niniejszym artykule przedstawię obserwacje poczynione w gospodarstwie Zbigniewa Kulczyckiego z Buszyc, pow. brzeski, woj. opolskie, który w 2015 roku całkowicie zrezygnował z orki i przeszedł na konserwującą metodę uprawy gleby, a dla poprawienia witalności gleb i roślin wprowadził preparaty firmy Plocher.

Zbigniew Kulczycki po przejściu na omawianą metodę, w porę wykonał wszystkie prace polowe. Jego zdaniem zaoszczędził około 40-50% czasu i zużył o 15 % mniej oleju napędowego
Zbigniew Kulczycki po przejściu na omawianą metodę, w porę wykonał wszystkie prace polowe. Jego zdaniem zaoszczędził około 40-50% czasu i zużył o 15 % mniej oleju napędowego

 Charakterystyka gospodarstwa

Rolnik ma średnie wykształcenie, jest technikiem mechanizacji rolnictwa. Gospodaruje na 100 ha gruntów ornych, tj. na 110 ha hektarów przeliczeniowych, położonych na zróżnicowanych glebach od piasków gliniastych, lekkich, do ciężkich glin. Największy areał zajmują gleby kompleksu żytniego bardzo dobrego, klasy IVa. Na podkreślenie zasługuje fakt, że rolnik jako jeden z nielicznych w okolicy stosuje prawidłowe zmianowanie. Oprócz pszenicy ozimej, rzepaku, kukurydzy, buraków cukrowych uprawia soję. Powierzchnia upraw wynosi: 

• pszenica 35 ha,
• rzepak ozimy 15 ha,
• kukurydza na ziarno 15 ha,
• buraki cukrowe 10 ha,
• soja 25 ha.
Słoma i liście buraczane są wprowadzane do gleby jako nawóz naturalny. Oprócz tego znaczącą rolę w poprawieniu bilansu materii organicznej spełniają poplony ozime (facelia błękitna, groch), które wysiewane są na stanowiskach przeznaczonych pod buraki oraz kukurydzę na areale 20 ha i pozostawiane na okres zimy jako mulcz. Prace uprawowe rolnik wykonuje gruberem Alpego Cayman, broną talerzową Unia Grudziądz oraz agregatem uprawowym Strom – ciągnikiem o mocy 190 KM. Zmiany odczynu gleby i jej zasobności, jakie dokonały się w przeciągu 3 lat od wprowadzenia omawianej metody uprawy gleby i roślin obrazują dane w tabeli 1. Bardzo korzystne zmiany agrochemiczne w glebach to efekt współdziałania bezorkowej metody uprawy gleby z korzystnym wpływem preparatów Plocher na poprawę witalności roślin oraz organizmów glebowych, które powodują mineralizację słomy, liści buraczanych, poplonów i uczestniczą w tworzeniu próchnicy.

Jeżeli chodzi o wysokość dawek fosforu i potasu, to za radą autora przyjęto następujące postępowanie: na stanowiskach o wysokiej zasobności P2O5 – powyżej 15 mg i K2O – powyżej 20 mg nawozów fosforawych i potasowych nie stosuje się. Natomiast na polach o średniej zasobności wysokość dawek fosforu i potasu pokrywała ich wywóz z pola wraz z plonami. Pola o niskiej zasobności w P2O5 (poniżej 10 mg) nawożono corocznie superfosfatem pojedynczym w dawce 300 kg/ha. Jak wynika z tabeli 1, zawartość fosforu zwiększyła się z małej do średniej. Jako nawóz potasowy używany był Korn Kali. Wzrosła również zawartość potasu i magnezu, a przede wszystkim próchnicy. W sezonie 2017/2018 na 1 ha upraw wysiano następujące ilości składników pokarmowych w kg: P2O5 – 38, K2O – 48, CaO – 75.

Jedną z maszyn uprawowych w gospodarstwie jest gruber Alpego Cayman
Jedną z maszyn uprawowych w gospodarstwie jest gruber Alpego Cayman

 

Struktura gleby po soi uprawionej agregatem. Zdjęcie 29.09.2018
Struktura gleby po soi uprawionej agregatem. Zdjęcie 29.09.2018

 Technologia Plocher

Konsumenci żywności oczekują produktów o wysokich walorach odżywczych, uprawianych zgodnie z naturą, tj. przy ograniczeniu do niezbędnego minimum środków ochrony roślin i zrównoważonego nawożenia mineralnego. Bardzo ważną rolę w tej materii odgrywa wykorzystanie dobroczynnego oddziaływania mikroflory i fauny glebowej na poprawę urodzajności. Rozkładając materię organiczną, powodują wzrost zawartości próchnicy, poprawę struktury i stosunków wodno-powietrznych oraz uwalniają składniki mineralne. Organizmy glebowe przy zapewnieniu prawidłowych warunków agrotechnicznych pracują za darmo dla rolnika. Muszą mieć do dyspozycji materię organiczną, np. słomę, resztki pożniwne i dostęp do tlenu. Zjawiska to wspomagają aktywatory Plocher, które pobudzają do intensywnego rozwoju endemiczne (rodzime) organizmy glebowe, znajdujące się w środowisku naszych gleb oraz poprawiają witalność roślin. Są to: dolomit, melasa i siarczan magnezu podane działaniu tlenu w specjalnym urządzeniu, w którym otrzymują między innymi informację tlenową. Rozwojowi fauny i flory glebowej sprzyja bezorkowy system uprawy gleby.

Plocher rośliny (do) – dolomit. Służy do zaprawiania nasion w dawce 20 g/100 kg nasion. Poprawia witalność – zdrowotność roślin już od kiełkowania.
plocher humus gleba (me) – na bazie melasy. Po opryskaniu ścierniska i słomy stymuluje rozwój mikroflory i fauny glebowej, które przyśpieszają mineralizację materii organicznej i tworzenie próchnicy. Zalecana dawka 1–2 l/ha na ściernisko lub liście buraczane. Może być stosowany dodatkowo w dawce dzielonej -0,3 l/ha razem ze środkami ochrony roślin (z zabiegiem herbicydowym).
plocher kombi liść (sm) – siarczan magnezu podnosi wigor, zdrowotność roślin i wydajność
fotosyntezy. Firma Plocher zaleca dwa opryski po 0,3–0,6 kg/ha wraz ze środkami ochrony roślin.

Obserwacje stanu roślin

W ciągu omawianych czterech lat, w 2015 i 2018 roku wystąpiła bardzo głęboka susza, która spowodowała duże obniżki plonów, ale były one zdecydowanie mniejsze niż u sąsiadów. Pszenicę i rzepak przed chorobami grzybowymi skutecznie ochroniono dolnymi zalecanymi dawkami fungicydów, tj. o 20% mniejszymi niż w poprzednich sezonach. Nasiona soi przed siewem oprócz szczepienia bakteriami brodawkowymi zaprawiano preparatem plocher rośliny (do) bez fungicydowej zaprawy nasiennej. W ciągu czterech lat soja była zdrowa, a zebrane nasiona miały wysoką zdolność kiełkowania – 95% i więcej.

W 2016 roku jedno z pól obsianych pszenicą podzielono na dwie części: z technologią Plocher, na drugiej była kontrola. Na Plocherze gleba na głębokości 20–25 cm była strukturalna, rośliny wytworzyły dłuższe korzenie i grubsze źdźbła. W następstwie braku wystarczającej ilości opadów pod koniec wiosny pszenica przedwcześnie zakończyła wegetację.
Wyniki:
• „Plocher” plon ziarna – 68,6 dt/ha, zawartości białka – 11,7%,
• kontrola – plon ziarna – 65,4 dt/ha, zawartość białka 11,2%.

W 2017 roku o wystarczających opadach plon pszenicy ozimej w gospodarstwie wyniósł 74 dt/ha przy zawartości białka od 11,9 do 14,5% i gęstości ziarna 75–78 kg/ha. Soja uprawiana na glebach piaszczystych wydała 20,1 dt/ha, a zwięzłych 30 dt/ha.
W 2018 roku, jak już wspominano, w wyniku suszy uzyskano niskie plony. Np. buraki cukrowe wydały zaledwie 32 t/ha. Ten plon podaję celowo, ponieważ w warunkach katastrofalnej suszy stratom nie zapobiegnie nawet najbardziej wyrafinowana technologia uprawy. W poprzednim roku buraki wydały 75 t/ha.

Pszenica ozima uprawiana bez pługa. Zdjęcie 20.06.2018
Pszenica ozima uprawiana bez pługa. Zdjęcie 20.06.2018

Co zmieniło się w glebach?

W 2015 preparaty Plocher po raz pierwszy testowano w omawianym gospodarstwie w soi. Na części pola z użyciem preparatów Plocher gleba w wierzchniej warstwie była strukturalna i nie wyschła tak mocno jak na kontroli. Od jesieni 2015 roku technologię Plocher i bezorkowy system uprawy gleby wprowadzono na wszystkich polach. Już po pierwszym roku zaobserwowano dużo dżdżownic, których liczebność w kolejnych dwóch latach znacznie wzrosła. Rolnik zauważył to w trakcie przygotowania pól pod siew. Najwięcej dżdżownic było wczesną wiosną oraz jesienią. Każdego roku po ruszeniu wegetacji wykopywałem pszenicę w celu sprawdzenia, jaki wytworzyła system korzeniowy i prawie w każdej próbce stwierdziłem obecność od 1 do 3 dżdżownic. Na wiosnę w łanach pszenicy i rzepaku obserwowałem liczne koprolity.

Otworki wydrążone w glebie przez dżdżownice. Zdjęcie 23.03.2017
Otworki wydrążone w glebie przez dżdżownice. Zdjęcie 23.03.2017

 Według danych firmy Plocher przy obecności 300 dżdżownic/m2 bakterie glebowe wiążą 140 kg N/ha. Korzystne oddziaływanie omawianej technologii uprawy na glebę uwidoczniły się zwłaszcza w 2018 bardzo suchym roku. W trakcie wegetacji na wszystkich polach gleba w wierzchniej warstwie była strukturalna – luźna. Uginała się pod stopami jak dywan. Po żniwach gleby do 15–20 cm były rozluźnione i w miarę wilgotne. Zrywanie ścierni i przygotowanie stanowisk pod siew rzepaku, pszenicy oraz facelii poplonowej nie stwarzało żadnych problemów. Wschody tych roślin były pełne i wyrównane w czasie. Dla porównania na polach sąsiadów, którzy rolę pod oziminy uprawiali tradycyjnie, gleby były wysuszone „na pieprz”, a w trakcie wykonywania na siłę orek i uprawy przedsiewnej zostały rozpylone. Odbiło się to fatalnie na wschodach. Rolnik był zaskoczony faktem, że gleba po sprzęcie buraków cukrowych, które potrafią prawie całkowicie wyczerpać wodę, była dość luźna i wilgotna. Uprawił ją pod soję gruberem na głębokość 20–25 cm. 

Zbigniew Kulczycki po przejściu na omawianą metodę w porę sam wykonał wszystkie prace polowe. Jego zdaniem zaoszczędził około 40–50% czasu i zużył o 15% mniej oleju napędowego.
Na moje pytanie czy powróci do orki, uśmiechnął się i odpowiedział: – Nigdy w życiu.