- W uprawie pszenicy ozimej w tym roku problem stanowi mączniak prawdziwy zbóż i traw oraz septorioza paskowana liści. Liści z objawami porażenia przez mączniaka prawdziwego jest dużo na wielu odmianach. Do tej pory nie stwierdzono silnego występowania rdzy brunatnej i żółtej – czytamy w komunikacie fitosanitarnych opublikowanym przez IOR w Poznaniu.
- W tym sezonie na wielu polach rolnicy obserwują, że starsze liście żółkną, ale nie zamierają. Oglądając takie rośliny trudno jest cokolwiek zauważyć i stwierdzić co jest powodem tych objawów. Dopiero, gdy przy pomocy łopatki wykopie się roślinę z korzeniami i użyje lupy, aby powiększyć i przybliżyć obserwowane części rośliny, można zauważy dwa typy objawów – pobrązowiałą pochwę liściową i brunatne korzenie, co wskazuje na fuzaryjną zgorzel podstawy źdźbła i korzeni. Można też zaobserwować, że pod pochwą liściową żółknącego liścia widoczne jest delikatne poczernienie (pseudoparenchyma), co wskazuje na porażenie pszenicy ozimej przez łamliwość źdźbła zbóż – czytamy dalej.
No niestety stan taki dotyczy bardzo wielu plantacji pszenicy. Z powodu niestabilnej pogody w marcu zalecany przyspieszony zabieg T-1 nie wielu rolnikom udało się wykonać. W tym momencie z kolei nie jest on możliwy ze względu na panujące od dłuższego czasu przymrozki. Gdy tylko pogoda się ustabilizuje zabieg T-1 jest niezbędny do wykonania w celu poprawy zdrowotności roślin i ochrony nowych przyrostów. W przeciwnym przypadku nowe liście będą dalej chorować, a choroby podstawy źdźbła swobodnie będą przedostawać się wyżej aż do kłosów.
Jednocześnie na roślinach widać coraz wyraźniej pogłębiający się deficyt wody oraz związany z tym także deficyt wielu pierwiastków (słabe wykorzystanie nawozów mineralnych). Po fali przymrozków rośliny także przybierają odcień fioletowy, co jest związane głównie z przejściowym niedoborem fosforu. Po ociepleniu stan ten powinien się poprawić.
Komentarze