Jednym z kandydatów na Innowacyjnego Farmera 2022 w kategorii Produkcja Roślinna jest Marcin Czachorowski. Rolnik w trendy rolnictwa regeneratywnego zaczął wpisywać się już wtedy, gdy takie praktyki były jeszcze mało znaczącą nowinką.
W poszukiwaniu recepty na słabe gleby
Marcin Czachorowski prowadzi rodzinne gospodarstwo o powierzchni 30 ha w miejscowości Winnica (gm. Brudzeń Duży, powiat płocki). Rolnik zajmuje się produkcją roślinną, a największy areał w gospodarstwie zajmuje kukurydza na ziarno oraz łubin wąskolistny na nasiona.
Największą bolączką rolnika była słabość gleb w gospodarstwie, które należą do V i VI klasy oraz cechują się dużą zmiennością. Pan Marcin Czachorowski chciał również ochronić warstwę uprawną przed niszczycielskim działaniem wiatru, doprowadzającego niemal rokrocznie na okolicznych polach do znacznej erozji. Kolejnym problemem były występujące coraz częściej susze, które na lekkich glebach szybko dawały się we znaki uprawom. Mimo, że gospodarstwo pana Marcina nie jest dla niego jedynym źródłem dochodu, gdyż zatrudniony jest "na etacie" w innej branży, rolnik postanowił zadbać o swoje gleby.
Lokalny pionier
Tym sposobem 7 lat temu Marcin Czachorowski postawił na minimalizm w uprawie - zrezygnował z orki. Jak wspomina, był wówczas pierwszym gospodarzem w okolicy, który zaczął uprawiać rolę bezorkowo. Warto podkreślić, że wówczas pojęcia takie, jak "rolnictwo regeneratywne", "uprawa konserwująca", czy "rolnictwo węglowe" nie były jeszcze tak rozpowszechnione.

Gospodarz szedł jednak za ciosem i wdrażał w swoim gospodarstwie kolejne, przyjazne glebie i naturze praktyki. W zależności od potrzeb rolnik uprawę roli ograniczył do talerzowania, gruberowania bądź włókowania, a co trzy lata głęboszuje pola. Eksperymentuje również z bardziej radykalnymi uproszczeniami, przeprowadzając próby siewu bezpośredniego w ściernisko. Marcin Czachorowski kładzie duży nacisk na regularne badania gleby i utrzymanie jej odczynu na odpowiednim poziomie. Stosuje kwalifikowany materiał siewny, który regularnie wymienia i chętnie wykorzystuje preparaty mikrobiologiczne.

Bardzo ważnym elementem płodozmianu są wielogatunkowe mieszanki międzyplonowe z uwzględnieniem roślin miododajnych; rolnik prowadził również eksperymenty z uprawą wsiewek w międzyrzędziach kukurydzy. Dla rolnika ważna jest również ochrona cennych elementów krajobrazu w obrębie pól uprawnych, takich jak oczka wodne czy zadrzewienia.

Stosowane praktyki zbliżają gospodarstwo pana Marcina ku naturze, jednak rolnik nie stronie od nowinek. Do prowadzenia produkcji wykorzystuje cyfrowe rozwiązania z zakresu zbierania danych o historii pola. Rolnik sukcesywnie modernizuje swój park maszynowy – w ostatnim czasie zakupił nowy ciągnik New Holland T5.110, nowy rozsiewacz nawozów Kuhn Rauch Axis 20.1, a także kombajn John Deere 1450 CWS oraz przyczepę rolniczą. W planach ma kolejne udoskonalenia i innowacje, zamierza m.in. doposażyć ciągnik w system nawigacji i rozpocząć konstrukcję własnego agregatu do uprawy pasowej.

Cel osiągnięty
Jak wspomina Marcin Czachorowski, początkowo mierzył się w pewnymi trudnościami: zmiana systemu uprawy wymagała od niego wymiany ciągnika na mocniejszy i wprowadzenia zmian w strategii zwalczania zachwaszczenia. Po latach stwierdza jednak, że osiągnął swój cel: zauważył znaczną poprawę struktury swoich gleb, ograniczenie erozji wietrznej, większą odporność roślin na suszę i większą stabilność plonów. Swoim doświadczeniem chętnie i skutecznie dzieli się z innymi rolnikami, o czym najlepiej świadczy fakt, że nie jest już w swojej okolicy jedynym, który wprowadza praktyki rolnictwa regeneratywnego.
Sylwetki innych pretendentów do tytułu Innowacyjnego Farmera 2022 poznacie na naszym portalu, a zwycięzca zostanie ogłoszony już 27 października podczas konferencji Narodowe Wyzwania w Rolnictwie, na którą serdecznie Was zapraszamy!