- Rozpoczynamy od wykopania roślin. Nigdy nie oceniamy roślin tylko powierzchownie. Rzepak ma niezwykłe właściwości regeneracyjne i nawet jeśli roślina utraciła całą masę zieloną, może ją powtórnie odbudować. Potrzebne są do tego zdrowy korzeń i stożek wzrostu. Jeżeli te dwa elementy nie uległy przemrożeniu a obsada roślin spełnia minimalne kryteria - warto dać szansę takiej plantacji – radzi w rozmowie z portalem farmer.pl Tomasz Kopiec przedstawiciel firmy Corteva Agriscience - Pioneer.

Uszkodzone wiązki przewodzące, fot. Corteva Agriscience - Pioneer
Uszkodzone wiązki przewodzące, fot. Corteva Agriscience - Pioneer

Ekspert firmy przedstawia sugestie, kiedy rolnik powinien podjąć decyzję o likwidacji plantacji rzepaku.

1. Obsada roślin - obsada zdrowych roślin mniejsza niż 15 szt./m2.

2. Zachowanie równomierności - zdrowe rośliny muszą być równomiernie rozłożone na całym polu; nawet jeśli obsada wynosi 15 – 20 szt./m2 ,ale są to tylko skupiska roślin w kilku miejscach na polu a reszta stanowiska to goła ziemia, należy podjąć decyzję o likwidacji.

3. Zasada "mniejszego zła" - jeżeli termin agrotechniczny pozwala na wysiew rośliny jarej (np. kukurydza, groszek, buraki cukrowe) i nie jest to termin opóźniony, bezpieczniej jest zlikwidować plantację rzepaku. W przypadku opóźnionego terminu siewu rośliny jarej i przewidywanego z tego powodu niższego plonu, należy zastanowić się, czy pozostawienie słabej plantacji rzepaku i zbiór jakiegokolwiek proc. plonu nie przyniesie rolnikowi większego zysku od poniesionych nakładów na poprowadzenie nowej uprawy i niepewnego zysku.

Brunatnienie, gnicie tkanki korzeniowej, braki przyrostów nowych włośników korzeniowych - objawy dające 100 proc. pewność przemrożenia, fot. Corteva Agriscience - Pioneer
Brunatnienie, gnicie tkanki korzeniowej, braki przyrostów nowych włośników korzeniowych - objawy dające 100 proc. pewność przemrożenia, fot. Corteva Agriscience - Pioneer

Są też charakterystyczne symptomy, które pozwalają rozpoznać przemrożenie roślin. Trzeba jednak pamiętać, że do każdego pola należy podejść indywidualnie i dokładnie zlustrować każdą plantację.

Należy zwrócić uwagę przede wszystkim na szyjkę korzeniową i korzeń rzepaku. – W tym wypadku ważne są takie cechy jak brunatnienie, gnicie tkanki korzeniowej, braki przyrostów nowych włośników korzeniowych - objawy dające 100 proc. pewność przemrożenia. Takie rośliny należy traktować jako martwe – mówi Kopiec.

Poza tym jak dodaje, brunatnienie stożka wzrostu to objaw także dający 100 proc. pewność przemarznięcia. - Stożek wzrostu od ruszenia wegetacji zawsze powinien być intensywnie zielony i uwodniony. Całkowite zniesienie dominacji wierzchołkowej będzie powodowało krzaczastość roślin a w efekcie brak lub bardzo nierównomierne kwitnienie. Najczęściej takie rośliny nie wytwarzają plonu tylko masę zieloną – podkreśla.

Nie bez znaczenia jest też zapach, bo przemrożone rośliny zaczynają pachnieć zgniłą/kiszoną kapustą, co jest bardzo charakterystycznym objawem i co ciekawe jednym z pierwszych.

- Ważny jest turgor - przemrożone rośliny rzepaku są wiotkie, poskręcane. A gnicie tkanek - przemrożenia występują w różnych częściach rośliny - stożek wzrostu, pęd główny, ogonki liściowe, pąki kwiatowe - wszędzie tam gdzie przemarzła tkanka zaczyna się proces gnicia, który w efekcie obejmuje całą roślinę, jest to tzw. rozpad gnilny – dodaje Tomasz Kopiec z Corteva - Pioneer.

Istotne jest też zasychanie liści rozetowych i utrata masy zielonej.