Konopie w uprawie pasowej – Dni Pola w Lotyniu

Głównym organizatorem wydarzenia było Polskie Stowarzyszenie Producentów i Przetwórców Konopi wraz z firmami partnerskimi Agro Konopie, Green Farms, Hemp Reinvented i Medican Campus. W programie uwzględniono ciekawe prelekcje, omówienie odmian konopi przemysłowych oraz pokazy maszyn pracujących w technologii strip-till.

PSPiPK to nowa organizacja na rynku. Jej celem jest szerzenie wiedzy i edukacja rolników z zakresu uprawy i przetwórstwa konopi. Jak powiedział nam Dariusz Jan Nowak, prezes Stowarzyszenia, jego działania mają przyczynić się do zwiększenia świadomość rolników, zapewniając im edukację i doradztwo w sprawie uprawy tych roślin. Ma się to przyczynić do zwiększenia zapotrzebowania na uprawę konopi i poprawić konkurencyjność polskich rolników na rynku światowym. Do Stowarzyszenia może przystąpić każdy rolnik, który jest zainteresowany uprawą tych roślin, a jednocześnie jest producentem lub przetwórcą rolnym

- Zapraszamy rolników do współpracy. Stowarzyszenie pomaga rolnikom i zapewnia im rynek zbytu. Pokazy w Lotyniu to kolejne spotkanie, na którym przekonujemy, że warto zdecydować się na uprawę tych roślin. Pokazy odbywają się w technologii strip-till, która doskonale sprawdza się w uprawie tych roślin – powiedział Nowak

W Lotyniu zaprezentowano też główne założenia Programu Konopnego, ustanowionego przez Instytut Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich, jako odpowiedz na zapotrzebowanie rynku.

- Obecnie na całym świecie odnotowuje się olbrzymi popyt na te rośliny, dlatego zachęcamy polskich rolników do współpracy. Przystępując do Programu otrzymają oni materiał siewny o bardzo wysokiej jakości, wsparcie merytoryczne i technologiczne.  Rolników może też zachęcić cena skupu tych roślin – za odmianę ‘Białobrzeskie’ płacimy max 15 zł./kg. Podpisujemy z rolnikami umowy kontraktacyjne, jednak wymagamy aby areał plantacji był nie większy nić 5-10 ha – powiedział Witold Czeszak, kierownik Programu Konopnego.

Konopie to rośliny o niewielkich wymaganiach klimatycznych i glebowych. Ich uprawa też nie jest problematyczna – rośliny nie potrzebują stosowania środków ochrony roślin czy nawożenia, ponieważ są odporne na choroby, a dodatkowo same hamują rozwój wielu chwastów i odstraszają szkodniki. Palowy system korzeniowy tych roślin ma pozytywny wpływ na strukturę gruzełkowatą gleby, przewietrza ją i poprawia stosunki wodne. Wrastając prostopadle w glebę na głębokość nawet 2,55 m, spulchnia glebę i umożliwia pobieranie wody z głębszych warstw. Dodatkowo konopie mają zdolność kumulowania substancji szkodliwych m.in. metali ciężkich (np. Cd, Pb, Ni, Cu czy Zn).

W Lotyniu konopie były wysiewane na powierzchni 24 ha, na glebie klasy 4a i 4b. Przedplonem były tu ziemniaki. Warunki siewu nie były łatwe, ponieważ w przeciągu ostatnich 3 dni spadło tam 15 l/m2, w tym dzień przed pokazem 11 l/m2. Spowodowało to, jak powiedział nam Jakub Furyk, jeden z założycieli PSPiPK i jednocześnie właściciel gospodarstwa, na polach którego odbywały się pokazy, że nie mogliśmy obejrzeć w pełni możliwości maszyn, które pracowały w technologii strip-till.

- W tym roku konopie pojawią się pierwszy raz na moich polach, ponieważ uważam, że to bardzo ciekawe rośliny. Zdecydowaliśmy się na pokazy siewu w technologii strip-till, ponieważ to system uprawy, który doskonale sprawdza się w przypadku suszy, z którą coraz częściej mają do czynienia rolnicy – powiedział Furyk.

Na polach w Lutyniu pracowały trzy agregaty: Czajkowski STK 300, Horsch Focus 6 TD oraz Mzuri Pro-Til 6T Select. Wysiewały one nasiona konopi na głębokość 2 cm, w ilości 25 kg/ha. Jednocześnie z siewem wgłębnie aplikowane było wapno NordKalk.

Więcej na ten temat można przeczytać w magazynie Farmer w nr 6/2019 w dziale „Bez Pługa.