- Mungo, czyli olejarka abisyńska (Guizotia abyssinica),  idealnie wpisuje się w polskie płodozmiany, z tego względu, że jest to roślina należąca do rzadko spotykanego na polach gatunku z rodziny astrowatych. Dzięki temu roślina nie jest atakowana i zasiedlana przez choroby i szkodniki występujące w zbożach - powiedział Daniel Jarki, z firmy Saatbau Polska, w ofercie której roślina będzie w sprzedaży od przyszłego roku. 

Mungo jest rośliną dorastającą do 1 m i wykształcającą korzeń na głębokość  30 cm. Ma dość długi okres wegetacji. Późno kwitnie, dlatego jest małe ryzyko, że w naszych warunkach klimatycznych wytworzy nasiona. Jej łodygi nie drewnieją, dzięki czemu siew w mulcz z rośliny nie powinien przysparzać większych problemów. 

Mungo może być wysiewane w siewie czystym i w mieszance.

- Jeśli chodzi o normę wysiewu proponujemy róże warianty. W siewie czystym zalecamy 8-10 kg/ha, w mieszance z facelią powinno się wysiać 5 kg/ha mungo i 10 kg/ha facelii. Z kolei z innymi gatunkami roślin międzyplonowych dla wzbogacenia mieszanki proponujemy przynajmniej 10% udziału Mungo. Cennik na olejarkę będzie podany na początku roku - powiedział Jarki. 

Uważana jest za gatunek, który poprawia właściwości i stan fitosanitarny gleby. Mimo, że zamiera dość wcześnie po pierwszych przymrozkach, to pozostawia pole czyste, pozbawione chwastów aż do wiosny, ze względu na właściwości allelopatyczne resztek roślinnych.

Mungo szybko rośnie i zacienia powierzchnię gleby, zamiera raz z nadejściem ujemnych temperatur.
Mungo szybko rośnie i zacienia powierzchnię gleby, zamiera raz z nadejściem ujemnych temperatur.

Mungo jest rośliną spokrewnioną ze słonecznikiem, dobrze przystosowaną do ciepłych warunków. Charakteryzuje się dużą odpornością na susze, dobrze radzi sobie w długotrwałych niedoborach wody i przy wysokich temperaturach. Jest wrażliwa na ujemne temperatury i zazwyczaj wymarza już po pierwszych większych przymrozkach. 

Mungo dobrze przerasta glebę, wykorzystując jej zasoby.
Mungo dobrze przerasta glebę, wykorzystując jej zasoby.

Dodatkowo mungo może być wykorzystane do żywienia bydła w formie kiszonki, dzięki temu pozwala poprawić bilans gospodarstwa w produkcji pasz objętościowych. 

- Mamy przeprowadzone doświadczenie wdrożeniowe na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu, w którym określano wartość pokarmową tej rośliny. Po 70 dniach od zasiewu uzyskano 25 t zielonej masy - powiedział Jarki.