Kiedy postawi się plantatorowi buraka cukrowego pytanie o chorobę najbardziej zagrażającą tej uprawie, każdy bez zastanowienia wskaże na chwościka buraka. Jeszcze w latach 80. ubiegłego wieku grzyb występował i atakował uprawy jedynie na południowym wschodzie Polski, lecz nie stanowił dużego zagrożenia. Wraz ze zmianami w uprawie buraka i równocześnie zachodzącymi w klimacie naszego kraju nastąpiła także zmiana aktywności grzyba. Szybko rozprzestrzenił się we wszystkie rejony uprawy buraka w Polsce, a w efekcie ocieplania się klimatu atakuje coraz wcześniej. W ciągu ostatnich 30 lat przyspieszenie to wyniosło ok. 3 tygodni. Choroba najwcześniej pojawia się w południowej i południowo-wschodniej Polsce, niekiedy już na przełomie czerwca i lipca. Rejony centralne atakowane są przez grzyba o 1-2 tygodnie później niż południowy wschód i południe Polski. Podobne opóźnienie obserwuje się dla północy i północnego-zachodu w stosunku do centrum kraju.

Mając podstawową wiedzę o biologii i czynnikach wpływających na aktywność życiową grzyba, co zostało opisane w poprzednim numerze "Farmera", można podjąć odpowiednie decyzje dotyczące wyboru stanowiska pod buraka oraz rodzaju uprawianej odmiany. Burak cukrowy, ze względu na okres przeżywania grzybni na resztkach liści, na dane stanowisko nie powinien przychodzić częściej niż raz na cztery lata. O ile wysiany zostanie na polu, na którym był uprawiany w ostatnich dwóch latach, w sąsiedztwie buraczyska czy też w miejscu formowania pryzmy, objawy choroby pojawią się nawet do trzech tygodni szybciej, niż miałoby to miejsce w danym rejonie uprawy, ale nie wcześniej niż po zwarciu międzyrzędzi. W przypadku tak zlokalizowanych plantacji, monitoring zdrowotności roślin musi być prowadzony bardzo systematycznie i znacznie wcześniej, niż SMS-owa informacja z cukrowni ostrzegająca przed p ojawieniem się choroby.

WYKORZYSTAJ ODMIANY O PODWYŻSZONEJ ODPORNOŚCI

Ważnym elementem przeciwdziałania stratom powodowanym przez chwościka jest właściwe wykorzystanie możliwości wynikających z uprawy odmian o podwyższonej odporności. Odmiany te dłużej "bronią" się przed chorobą, co daje więcej czasu na podjęcie działań ochronnych. Jednocześnie straty w plonie korzeni i cukru wywołane na skutek infekcji są w ich przypadku niższe niż u odmian podatnych. Stąd w krajach, w których uprawiane są buraki, zaleca się je do uprawy w rejonach silnie zagrożonych wystąpieniem choroby. Do uprawy takich odmian należy także zachęcać plantatorów, którzy nie radzą sobie z ochroną buraka przed tą chorobą. Natomiast dobrze chronione odmiany tradycyjne, rosnące w rejonach silnie zagrożonych przez chwościka czy też poza nimi, wydadzą plon korzeni i cukru wyższy od odmian o podniesionej odporności. Mimo wysiłków czynionych przez hodowców, różnic tych do tej pory nie udało się zniwelować.

TERMIN PIERWSZEGO ZABIEGU

Podstawowym warunkiem skutecznej ochrony plantacji przed chwościkiem jest właściwy moment wykonania pierwszego zabiegu ochronnego. Poglądy na ten temat w ciągu ostatnich trzydziestu lat znacząco ewoluowały. Wyniki badań jednoznacznie wskazują, że najwyższą skuteczność gwarantują zabiegi wykonane w momencie wystąpienia na plantacji pierwszych plamistości wywołanych przez chwościka. W rejonach silnie zagrożonych przez chorobę czy też na stanowiskach zagrożonych od zasady tej nie wolno odstępować. Natomiast w rejonach o mniejszej presji grzyba zabieg nie może być wykonany później niż w przypadku wystąpienia pierwszych objawów na 5 proc. roślin.

W oparciu o obserwacje pogody i znajomość terminu pojawiania się chwościka w danym rejonie można przewidzieć moment jego wystąpienia. Kilka dni o wysokiej wilgotności w łanie buraka przy wysokiej temperaturze powietrza to moment, w którym następuje infekcja liści. Jest to jednocześnie sygnał do wzmożonej obserwacji zdrowotności roślin. Rozpoczynając ochronę buraka przed chwościkiem przede wszystkim, w oparciu o doświadczenia ostatnich lat, należy zaplanować liczbę zabiegów, którą prawdopodobnie trzeba będzie wykonać. Wczesny termin pierwszego zabiegu sugeruje konieczność wykonania większej ich liczby w danym sezonie, choć będzie to zależało od dalszego przebiegu pogody.

PAMIĘTAJ O ROTACJI FUNGICYDÓW

Konieczność wykonania większej liczby zabiegów zmusza do ułożenia programu ochrony plantacji przed chwościkiem. Grzyb łatwo nabiera odporności na fungicydy systemiczne, które od lat są stosowane przez rolników w buraku, także z powodu braku alternatywnych rozwiązań. Wielokrotne stosowanie tej samej substancji czynnej prowadzi do tworzenia się w populacji grzyba odporności. W efekcie spada jej skuteczność ochronna. Obecnie można mówić o pełnej odporności polskiej populacji grzyba na tiofanat metylu. Często obserwowana na południu Polski jest odporność na podstawowe triazole, w tym najczęściej stosowany epoksykonazol. Niestety, zdarzają się sytuacje, gdy pojawia się odporność na szereg substancji czynnych jednocześnie, poza wspomnianymi powyżej także na strobiluryny. Z tego powodu należy tak ułożyć program ochrony, by w kolejnych zabiegach wykorzystywać preparaty zawierające substancje czynne z różnych grup lub z tej samej (triazole), ale inne. Bardzo pomocne w tym przypadku jest stosowanie preparatów zawierających w swoim składzie dwie różne substancje czynne, np. mieszankę triazolu ze strobiluryną lub morfoliną. Groźba wystąpienia odporności na dwie substancje jednocześnie jest mniejsza niż na pojedynczą. W przypadku pogody sprzyjającej aktywności chwościka kolejny zabieg powinien być wykonany po trzech tygodniach od pierwszego. Ewentualne wykonanie zabiegu ochronnego w drugiej połowie września należy uzależnić od kilku czynników: terminu zbioru korzeni, okresu karencji danego preparatu, który musi kończyć się przed terminem zbioru oraz od prognozowanego przebiegu pogody. Pozostawienie w polu liści silnie porażonych przez grzyba to pozostawienie w polu bogatego źródła choroby na kolejny sezon. Z tego powodu warto utrzymywać zdrowy łan roślin do końca okresu wegetacji.