Gospodarstwo Michała Sawickiego ma powierzchnię 200 ha. Zdecydowaną większość gleb w gospodarstwie, bo aż 80%, stanowią rędziny. Są to trudne w uprawie gleby tzw. minutowe. Jesienią, gdy jest sucho, tworzą się na nich bryły, a wiosną są z reguły bardzo wilgotne i podczas głębszej uprawy wyciągają się tzw. "kluski". Ten rodzaj gleby jest także bardzo podatny na niszczenie struktury. 

Michał Sawicki podkreśla, że najważniejsze w uprawie pasowej jest dobre rozdrobnienie i rozrzucenie resztek pożniwnych na powierzchni pola.  Zdjęcie: PTWP
Michał Sawicki podkreśla, że najważniejsze w uprawie pasowej jest dobre rozdrobnienie i rozrzucenie resztek pożniwnych na powierzchni pola. Zdjęcie: PTWP

Aby chronić glebę przed erozją i ułatwić sobie pracę na gospodarstwie 10 lat temu Sawicki odstawił pług. Od pięciu lat stosuje na całej powierzchni uprawę pasową. Jak mówi - Przygotowanie pola do siewu pasowego rozpoczyna się już w momencie zbioru przedplonu. Najważniejsze jest dobre pocięcie i rozrzucenie słomy. Uważam także, że aby uzyskać jak najlepszy efekt potrzebny jest kombajn wyposażony w rozrzutnik plew. 

Kolejnym etapem jest dobre rozciągniecie resztek pożniwnych. Tu, jak podkreśla rolnik, należy pamiętać, aby nie pracować zbyt głęboko. Sawicki w swoim gospodarstwie uprawia glebę do głębokości łoża siewnego maksymalnie do 3 cm. W tym celu wykonuje jeden lub kilka przejazdów broną mulczową. Jeśli mamy mokry rok, to aby odpowiednio przygotować glebę do siewu pasowego należy przesuszyć jej wierzchnią warstwę. W tym celu pan Michał wykonuje nawet kilka przejazdów broną mulczową, kiedy osiągnie zamierzony efekt, wykonuje siew. Na tym etapie kończą się różnice i kolejne etapy są takie same jak w uprawie orkowej. 

Debatę w której brał udział Michał Sawicki zobaczycie klikając na słowo- debata

Maszyny do uprawy bezorkowej kupicie na www.gieldarolna.pl