Jednym z rolników, wykorzystujących rośliny towarzyszące w uprawie rzepaku jest David Guy - francuski rolnik, a jednocześnie założyciel firmy SKY Agriculture.  W pierwszym roku uprawy, w połowie sierpnia, farmer wysiewa rzepak w mieszance z bobikiem, gryką i koniczyną białą, w ilości 50 roślin rzepaku na m², 70 kg bobiku, 40 kg gryki,  i 3 kg koniczyny białej. 

Każda z tych roślin odgrywa w mieszance określoną funkcję. Bobik i gryka ulepszają strukturę gleby poprzez swój system korzeniowy i ograniczają jesienny rozwój chwastów. Bobik ma silny korzeń palowy, który doskonale drenuje glebę poprawiając jej właściwości. Razem z koniczyną dostarczają darmowego azotu, który pobierają z powietrza. Z kolei gryka ogranicza erozję gleby, uruchamia fosfor niedostępny dla innych roślin, poprawia napowietrzenie gleby i utrudnia rozwój chwastów. Bogata mieszanka uniemożliwia rozwój chwastów, dzięki czemu można ograniczyć, a nawet pominąć zabiegi herbicydowe. Co więcej, okazuje się, że szkodniki roślin, w tym ślimaki czy insekty, mając co wyboru inne rośliny, zostawiają rzepak w spokoju. 

Aż do późnej jesieni na polu można obserwować wspólny rozwój rzepaku i roślin towarzyszących. Zimą bobik i gorczyca obumierają, tworząc na powierzchni gleby mulcz. Wiosną  wznawia wegetację rzepak i koniczyna. Koniczyna chroni glebę przed erozją, ogranicza utratę wilgotności i rozwój chwastów, a dodatkowo dostarcza łatwo dostępny azot dla sianej jesienią rośliny następczej. Nie konkuruje z rzepakiem aż do zbioru, kiedy w końcu bujnie może się rozwijać. Rzepak plonuje w granicach 4 t/ha, co przy znacznym ograniczeniu kosztów uprawy i nawożenia, jest bardzo dobrym wynikiem. Po zbiorze rzepaku mulczerem niszczy się jego łodygi, żeby ptaki drapieżne mogły polować na gryzonie polne i wysiewa się pszenicę ozimą w siewie bezpośrednim. Koniczyna zakrywa glebę, dzięki czemu jesienią nie ma konieczności wykonywania zabiegu herbicydowego. Niszczy się ją dopiero na wiosnę, żeby nie konkurowała z pszenicą podczas dalszej wegetacji.

Gospodarstwo Davida Guya znajduje się w miejscowości La Conillais, we zachodniej Francji. Gleby na których gospodaruje - głównie piach i mady - odpowiadają naszej III-IV klasie bonitacyjnej. Rolnik od blisko 20 lat nie orze swoich pól, a mniej więcej od 10 lat pracuje w systemie siewu bezpośredniego. Główną maszyną w gospodarstwie jest siewnik  Sky EasyDrill, umożliwiający siew z jednoczesnym nawożeniem. Co ciekawe rolnik, oprócz nawożenie mineralnego, stosuje nawożenie organiczne obornikiem bydlęcym, który jest rozrzucany w rosnący poplon. W płodozmianie wysiewane są: rzepak, zboża, kukurydzy na ziarno oraz rośliny strączkowe.