Rolnictwo wpływa na jakość i ilość plonów, które w konsekwencji tworzą zdrowie konsumentów. Jednak intensywne gospodarowanie przyczynia się do degradacji gleb, zanieczyszczenia środowiska, nadmiernego zużycia wody i ubożenia środowiska przyrodniczego. Rolnik odgrywa więc kluczową rolę w rozwiązywaniu problemów wynikających z łagodzenia skutków niepokojących zmian w środowisku. Ogromnym wyzwaniem dla niego jest pogodzenie wzrostu produkcji rolnej, która jest konieczna aby wyżywić zapotrzebowanie na żywność dla rosnącej liczby ludności świata, z ochroną środowiska naturalnego. Do tego dochodzą jeszcze wytyczne realizowanej polityki rolnej, która kładzie nacisk na wprowadzanie rozwiązań przyjaznych środowisku i zwiększanie różnorodności. Na szczęście można je wzmocnić przez ekstensywne gospodarowanie, wysiewanie kwitnących pasów roślin kwitnących, które są pożytkiem dla zapylaczy, dbanie o zadrzewienia śródpolne czy poprzez uprawę międzyplonów.

Pasy roślin pożytkowych kwitnących i miedze

Zakładanie pasów roślin pożytkowych kwitnących i miedz śródpolnych jest prostą metodą wzmagania bioróżnorodności. Pasy takich roślin stanowią ostoję dla wielu grup zwierząt (bzygowate, pszczoły, parazytoidy itd.), które są pożyteczne w rolnictwie (zapylanie kwiatów, zwalczanie szkodników). Przeważająca część organizmów związanych z pasami roślin pożytkowych kwitnących i pasami miedzowymi nie tylko nie jest szkodnikami upraw, lecz również stanowi czynnik pożyteczny i jest sprzymierzeńcem rolnika w walce z agrofagami.

W Niemczech koszty założenia jednorocznego pasa roślin pożytkowych kwitnących (robocizna, materiał siewny, nawożenie i ochrona roślin) oscylują w granicach 150–300 euro/ha. Powierzchnia dotowanych pasów roślin pożytkowych kwitnących jest ograniczona do 20 ha/gospodarstwo. Powierzchnie jedno- i wieloletnich pasów mogą mieć maksymalnie po 10 ha. Do zakładania pasów roślin pożytkowych kwitnących nadają się szczególnie siedliska słabo plonujące, odległe pola i powierzchnie w gospodarstwach prowadzonych w ramach działalności ubocznej. Z kolei w Holandii rolnicy, którzy zakładają pasy kwietne w ramach programów rolnośrodowiskowych (PRŚ). W ramach drugiego filaru Wspólnej Polityki Rolnej, otrzymują dopłatę w wysokości około 2000 EURO/ha. Pasy kwietne mogą być wdrażane również przez rolników, którzy muszą osiągnąć wymagany poziom co najmniej 5% obszarów proekologicznych (EFA), w ramach zazieleniania WPR (filar 1 WPR). 

 Zadrzewienia śródpolne

Jeszcze kilka lat temu, kiedy rolnictwo nie opierało się tak bardzo na pracy maszyn, zadrzewienia były miejscem, gdzie pracujący na nich ludzie mogli odpocząć i spożyć posiłki. Drzewa dawały schronienie przed wiatrem czy słońcem. Obecnie zadrzewienia śródpolne są kolejnym znikającym elementem krajobrazu rolniczego. To błąd, bo pełnią one w środowisku wiele funkcji. Największymi zaletami zadrzewień są: hamowanie prędkości wiatru, ograniczenie strat wody wskutek zmniejszenia parowania nawet o 25%, zwiększenie wilgotności powietrza w warstwie przygruntowej, zminimalizowanie erozji wodnej i wietrznej, zwolnienie tempa topnienia śniegu czy zmniejszenie dobowych amplitud temperatury powietrza. Poza tym są one  miejscem schronienia wielu drobnych zwierząt oraz owadów pożytecznych. Żyją w nich różne gatunki owadów, ptaków i ssaków, które są sprzymierzeńcami rolnika w walce ze szkodnikami upraw.

Dzikie rośliny polne

Z naszego krajobrazu znikają kolejne gatunki  łąk wilgotnych czy pastwisk. Coraz rzadziej można spotkać takie rodzaje i gatunki, jak miłek, zwrotnica, turzyce, firletka poszarpana, szałwię łąkową czy krwiściąg lekarski. Znikają też gatunki zaliczane do grupy tzw. archeofitow, czyli roślin najdłużej towarzyszących człowiekowi. Dawniej występowały one licznie na terenie całej Polski, obecnie wiele zalicza się do gatunków zagrożonych wyginięciem. W ten sposób tracona zostaje cząstka różnorodności biologicznej, a główną przyczyną ograniczania różnorodności jest stosownie intensywnych metod gospodarowania.  Zostały one w dużym stopniu wyparte z pól wskutek  stosowania herbicydów i nawozów mineralnych oraz silnej konkurencji ze strony roślin uprawnych.

Nasuwa się pytanie, dlaczego trzeba chronić dzikie rośliny, które przecież są chwastami? Otóż rośliny te, to w większości gatunki kwitnące, stanowią więc estetyczny element krajobrazu. Są też cennym surowcem farmaceutycznym. Kolejna ich zaleta to zwabianie zapylaczy - są więc źródłem pokarmu dla wielu pożytecznych organizmów.  Są jednak i inne powody. Wiele roślin uprawnych, np. żyto, powstało z roślin dzikich. Jeszcze dziś spotykane są takie gatunki, które mają w sobie geny możliwe do wykorzystania w hodowli odmian odpornych lub zawierają określone ważne dla hodowców geny. Wiele rzadkich gatunków ma znaczenie żywieniowe i lecznicze. Jednak najważniejsze jest to, że nieprzeciwdziałanie znikaniu dzikich roślin polnych oznacza wymieranie związanych z nimi gatunków zwierząt. Wśród nich są też zwierzęta pożyteczne, których brak pociąga za sobą konieczność stosowania większych ilości insektycydów.

Temu negatywnemu trendowi można przeciwdziałać. Np. w Niemczech w gospodarstwach ekstensywnych promowane jest włączanie tych roślin do płodozmianu, rzadkie rośliny uprawiane są też  na części pól użytkowanych rolniczo. Pola te są często przedmiotem kontraktów między rolnikiem a władzą, których celem jest właśnie ochrona rzadkich gatunków. Na przykład w niemieckim kraju związkowym Badenia-Wirtembergia dopłaty do ekstensywnego gospodarowania i ograniczonego nawożenia azotowego kształtują się w granicach 350–590 euro/ha. Dopłaty do dodatkowych środków służących ochronie gatunków zagrożonych wynoszą przeciętnie 300 euro/ha. 

Międzyplony

I w końcu nieocenione rośliny międzyplonowe. Nadal wielu rolników niedocenia ich ogromnych zalet. Przede wszystkim międzyplony odgrywają decydującą rolę we wzbogacaniu i polepszaniu gospodarki próchniczej gleby. Jest to szczególnie ważne w przypadku gleb mocno eksploatowanych, przy stosowaniu ubogich płodozmianów, bazujących na roślinach zbożowych czy okopowych. Mają też ogromne znaczenie w ochronie gleby przed erozją wietrzną i wodną. Umożliwiają okrycie pól na zimę, przez co ułatwiają gromadzenie wody z opadów zimowych, które w ostatnich latach są bardzo skąpe i powodują wczesną suszę wiosenną. Działają tłumico na chwasty, ze względu na udział w swoim składzie gatunków szybko rosnących, a mniejsze zachwaszczenie pól to mniejsze wydatki na kosztowne herbicydy. Poza tym rośliny uprawiane jako międzyplony mają często silnie rozwinięty system korzeniowy, który dokładnie przerasta glebę, stabilizując jej strukturę.  Zaletą niektórych międzyplonów jest również zdolność wiązania wolnego azotu atmosferycznego i wzbogacenie gleby w ten składnik. Poza tym uprawa międzyplonów poprawia właściwości fitosanitarne gleby. Obserwowane jest m.in. zmniejszenie kompensacji chorób i szkodników jak np. zwalczanie mątwika poprzez niektóre odmiany gorczycy białej i rzodkwi oleistej.