W dyskusjach na temat rolnictwa regularnie pojawia się wątek potencjalnego zakazu stosowania glifosatu w wielu krajach Unii Europejskiej, w tym Polsce. Wiele osób przewiduje, że wprowadzenie „banu” na glifosat może oznaczać koniec uprawy konserwującej.

Potencjalny wpływ zakazu stosowania tej substancji aktywnej na rolnictwo postanowili zbadać naukowcy z Francuskiego Instytutu Krajowego ds. Rolnictwa i Środowiska (French Agricultural and Environmental Research Institute; INRAE). Przygotowany przez nich „Raport na temat ekonomicznego wpływu alternatyw dla glifosatu na uprawę roślin” („INRAE report on the economic impact of alternative to glyphosate for arable crops”), opublikowany 16 czerwca 2020 roku, został stworzony na prośbę francuskiego rządu. Francuskie władze planują zakazać stosowania glifosatu w 2022 roku, czyli wtedy, gdy Komisja Europejska będzie decydować o przedłużeniu zezwolenia na stosowanie tej substancji na kolejny okres.
W raporcie stwierdzono, że nie istnieje inna substancja chemiczna, mogąca zastąpić glifosat. Jako alternatywę dla glifosatu rozważano dikambę oraz 2,4-D, stwierdzono jednak, że mogą mieć one bardziej niekorzystny wpływ na środowisko i organizmy żywe niż glifosat, który miałyby zastępować; są także mniej skuteczne w zwalczaniu niektórych chwastów.

Według opublikowanych badań wykonywanie orki lub jakakolwiek inna uprawa roli wiąże się w minimalnym zużyciem środków zawierających glifosat. Rolnicy stosują wówczas glifosat tylko na części pól, w dawkach poniżej 2-3 litrów środka/ha. Jednak nawet w tych gospodarstwach zakaz stosowania glifosatu wywołałby wzrost kosztów produkcji o średnio 10 €/ha do 25,6 €/ha w przypadku krótkich zmianowań (np. zbożowo-rzepakowych), gdzie często potrzebne jest zużycie większej ilości herbicydów.

Najgorsze wieści francuscy eksperci mają dla rolników stosujących system no-till, odrzucający mechaniczną uprawę roli. Uprawa zerowa jest uważana za najbardziej korzystnie wpływającą na glebę i środowisko, zwiększającą bioróżnorodność i o największym potencjale sekwestracji dwutlenku węgla.

Naukowcy przewidują jednak, że ewentualny zakaz stosowania glifosatu zmusi rolników „no-tillowych” do rezygnacji ze swoich praktyk ze względu na drastyczne zwiększenie kosztów produkcji, szacowane na ok. 80€/ha! Oznacza to również zmniejszenie dochodów z tych gospodarstw aż o 16%.

Na podstawie wyników z przedstawionego raportu francuskie organizacje zrzeszające rolników będą apelować do rządu o wycofanie się z pomysłu wprowadzenia „banu na glifosat”. Podkreślają, że zakaz stosowania glifosatu i wiążące się z tym większe koszty produkcji znacznie znacznie zmniejszą ich konkurencyjność, co nie idzie w parze z koniecznością zapewnienia krajowi samowystarczalności żywieniowej, którą propagowali francuscy politycy z związku z pandemią koronawirusa.

Jakie jest wasze zdanie na temat przyszłości glifosatu w europejskich gospodarstwach rolnych? Czy jego ewentualne wycofanie będzie wyrokiem na uprawę bezorkową?

Źródło: usda.gov