Śmiało można napisać, że wspomniany Matador to agregat, który pomimo klasycznej konstrukcji wnosi sporo nowych rozwiązań i pozwala na różne sposoby siewu. Ale zacznijmy od początku, czyli od tego, jak cała maszyna jest zbudowana. Warto podkreślić, że prezentowany agregat to pierwsza wersja maszyny produkowana seryjnie, w jednej półzawieszanej wersji o szerokości 6 m. W planach jest wersja o szerokości 4 m oraz oczywiście maszyny szersze. Z przodu jest podparta na podwójnych kołach podporowych, które mają za zadanie utrzymywać głębokość pracy i zapobiegać bujaniu się na boki. Całość wygląda mocno klasycznie, ale to pozory, bowiem agregat oferuje możliwości niespotykane często w tego typu maszynach.

Jeden lub dwa rzędy zębów

Jako pierwsza jest sekcja uprawowa, elementy uprawowe to zęby z zabezpieczeniem sprężynowym znane już z agregatów Bednar do głębokiej uprawy. Można je wyposażyć w różne końcówki robocze, zarówno wąskie, o szerokości 4 cm, jak i szerokie 8-cm, dodatkowo można założyć podcinacze boczne o różnej szerokości. I tu pojawiają się wspomniane wcześniej nowe możliwości. Maszyna występuje w wersjach z jednym lub dwoma rzędami zębów. Pierwszy rząd zębów jest zamontowany do ramy na stałe, w rozstawie 75 cm, drugi, jeśli będzie trzeba, jest przykręcany do ramy wraz z uchwytami również w rozstawie 75 cm. Zamawiając dwa rzędy, uzyskujemy podziałkę rzędów wynoszącą 37,5 cm. Zęby mogą spulchniać glebę do 35 cm głębokości i są wyposażone w system aplikacji nawozów za zębami na różnych głębokościach. Za sekcją spulchniającą znajdują się talerze wyrównujące oraz wał oponowy (dogniatająco-transportowy) z kołami umieszczonymi w offsecie, co zapobiega pchaniu się gleby. Koła wału są rozmieszczone bezpośrednio za łapami spulchniającymi. Za nimi znajduje się sekcja wysiewająca.

Matador MO 6000. Szerokie możliwości siewu

Trzeba przyznać, że konstruktorzy pomyśleli i siewnik ma TUZ, dzięki któremu można przepinać szyny siewne w zależności od potrzeb. Jeśli mamy jeden rząd zębów, to śmiało możemy zawiesić z tyłu klasyczny siewnik punktowy. Dostępne są także szyny siewne, gdzie głównym elementem jest dwutalerzowa redlica z kółkiem dociskającym zawieszona na równoległoboku. Napisałem „szyny”, bowiem dostępne są ich dwa rodzaje. Pierwszy, jeśli mamy jeden rząd zębów, ma redlice rozmieszone po 12,5 cm w lewo i prawo od środka redlicy spulchniającej i rozstaw rzędów wynoszący 25 cm, a odstęp pomiędzy rzędami wynosi 50 cm. Pozwala to na siew rzepaku i być może zbóż, szczególnie wtedy, kiedy chcielibyśmy wykonywać pielenie mechaniczne pomiędzy rzędami. A mała, bo wynosząca zaledwie 8 sztuk liczba rzędów pozwala na użycie mniejszego ciągnika. Z nawozu zaaplikowanego głęboko korzystają dwa rzędy roślin. Jeśli mamy dwa rzędy zębów spulchniających, możemy pracować płycej przy tej samej mocy ciągnika i zastosować szynę siewną z rozstawem redlic wynoszącym 12,5 cm od osi zęba spulchniającego, co daje nam rozstaw rzędów wynoszący 25 cm. W tym przypadku rośliny z dwóch rzędów także korzystają z tego samego nawozu zdeponowanego za łapą spulchniającą i dalej jest możliwe mechaniczne pielenie międzyrzędzi.

Matador MO 6000 ma trzy zbiorniki

Prezentowana maszyna ma trzy. Główny wykonany jest z tworzywa sztucznego i podzielony na dwie części: jedną o pojemności 2000 l i drugą o pojemności 3000 l. Trzeci metalowy zbiornik umieszczony za nimi ma pojemność 500 l. Każdy z tych zbiorników może wysiewać zarówno nawóz, jak i materiał siewny. Dozowany materiał można kierować z głównych zbiorników zarówno na redlice wysiewające, jak i na zęby spulchniające. Materiał wysiewany z trzeciego może być wysiewany rzutowo pomiędzy redlicami lub za pomocą redlic. Można więc wysiewać uprawę główną z roślinami towarzyszącymi lub też dwa rodzaje nawozów i nasiona. Aparaty wysiewające są przystosowane do kontaktu z nawozami i wykonane z tworzywa oraz stali kwasoodpornej. Prawdopodobnie już w roku 2023 Matador będzie dostępny w sprzedaży.