Rolnik aplikuje nawozy wgłębnie, ponieważ taki sposób zapewnia mniejsze straty składników pokarmowych z gleby w wyniku wymywania oraz redukuje zasolenie gleby.

- To jest działanie prośrodowiskowe, pozwala rolnikom dbać o środowisko
A więc prowadząc gospodarstwo możemy robić coś w kierunku redukcji negatywnego wpływu rolnictwa na środowisko - zauważa Gryn.

Rolnik odnosi się też do stwierdzenia, że uprawa bezorkowa daje rolnikom możliwość oszczędności zarówno czasu jak i pieniędzy. 

- Jest to oszczędność czasu, ale nie do końca na początkowym etapie, kiedy trzeba poszukać rozwiązań, przyjrzeć się jak usprawnić technologię. Ale później wykonywanie mniejszej liczby zabiegów na polu pozwala zaoszczędzić czas rolnikom. Oszczędność pieniędzy nie zawsze jest znacząca, niekiedy koszt jednorazowej uprawy może wzrosnąć, gdyż uprawiając ciężką na głęboko, z wykorzystaniem aplikatora do nawozów, potrzebna jest duża moc ciągnika i spalanie może być dość wysokie. Ale wybieramy mniejsze zło – jeśli większe spalanie przynosi lepszy efekt finansowy czy prośrodowiskowy, to jest to gra warta świeczki.