Pole, na którym się spotkaliśmy z rolnikiem ma powierzchnię 20 ha. Wcześniej rósł na nim jęczmień ozimy, który został zebrany 3 lipca, a plon wyniósł ok. 5 t/ha. Dwa dni później, tj. 5 lipca na polu została zasiana gorczyca biała odmiany ‘Borowska’. Siew realizowano w technologii strip-till z użyciem siewnika Mzuri Pro-Till. W zamyśle rolnika gorczyca miała posłużyć jako poplon, ale ponieważ wysiano ją wcześnie, a pogoda i sposób wysiewu sprzyjały wegetacji roślin, to wszystko wskazuje na to, że lada moment rolnik zbierze z tego pola po raz drugi plony. Jak podkreśla pan Tomasz, jest to doświadczalna plantacja, prowadzona w ten sposób po raz pierwszy w jego gospodarstwie .

- Mam dość dobrą glebę klasy II i IIIa i b, ale i tak jestem zaskoczony efektami uprawy jakie uzyskałem w tym roku. Gorczyca wygląda bardzo dobrze i planuję desykację łanu koło 15 września, następnie zbiór nasion i ich dosuszanie – mówi rolnik.

Lustrowany przez nas łan gorczycy był wyrównany i gęsty, rośliny były jeszcze zielone a łuszczyny dobrze wypełnione. Spytaliśmy rolnika, jak wyglądała pielęgnacja łanu. Pan Tomek podkreślił, że po siewie użył jedynie graminicydu, który miał zahamować wschody samosiewów jęczmienia. W planach było jeszcze wykonanie dodatkowego oprysku na dwuliścienne, ale okazało się,  że chwasty nie rosły i zabieg nie był konieczny.

Siew gorczycy białej w technologii strip-till przeprowadzono 5 lipca br.
Siew gorczycy białej w technologii strip-till przeprowadzono 5 lipca br.

Gorczyca zaczęła kiełkować już po 3 dniach od zasiewu. Stan na 8.07.19.
Gorczyca zaczęła kiełkować już po 3 dniach od zasiewu. Stan na 8.07.19.

Po 5 dniach od siewu rośliny były już na wierzchu. Stan na 10.07.19.
Po 5 dniach od siewu rośliny były już na wierzchu. Stan na 10.07.19.

Samosiewy jęczmienia zostały zniszczone graminicydem. Rolnik użył preparatu Labrador Extra 50 EC w dawce 0,75 l/ha.
Samosiewy jęczmienia zostały zniszczone graminicydem. Rolnik użył preparatu Labrador Extra 50 EC w dawce 0,75 l/ha.

Jak podkreśla pan Tomasz, na zakup Mzuri i technologię strip-till zdecydował się przede wszystkim ze względów ekonomicznych. Poza tym dzięki bezorkowej uprawie roli udało mu się zaoszczędził czas, jaki poświęcał na przygotowanie łoża siewnego.

- Po zbiorach miałem mało czasu, żeby wysiać kolejną roślinę w optymalnym terminie. Przygotowanie gleby do siewu zajmowało mi bardzo dużo czasu: orka, zabiegi doprawiające, wałowanie, nawożenie, siew i znowu wałowanie. Pracując siewnikiem Mzuri jestem w stanie zrobić wszystko w jednym przejedzie. Dzięki tej technologii mogę dbać o stan gleby, a jest to bardzo ważne, ponieważ jest ona moim warsztatem pracy. Uważam, że siewnik Mzuri chroni glebę, pozwala zatrzymać wodę w glebie, ponieważ nie ma tak dużego parowania, jak przy orce – mówi rolnik.

Spytaliśmy rolnika, czy miał jakieś problemy po wprowadzeniu nowej technologii uprawy roli w swoim gospodarstwie. Odpowiedział, że na swoich polach nie obserwował większej presji chwastów czy szkodników. Jest wręcz przeciwnie.

- Mogę powiedzieć, że na polu obserwuję mniej chwastów. Strip-till nie konserwuje chwastów, nie zrzuca ich na spód skiby, jak to ma miejsce w przypadku orki. Odwracając rolę wyciągamy chwasty na powierzchnię i mogą one kiełkować po wielu latach „uśpienia” – powiedział rolnik.

Pan Tomek podkreśla, że nie wykonuje też więcej zabiegów ochrony. Jeśli chodzi o fungicydy, to jak mówi, nie stosuje „produktów z najwyższej półki”. Obserwuje plantacje, sprawdza je co tydzień i jeśli tylko widzi, że na polu może być jakiś problem to od razu reaguje. Jednak w systemie strip-till nie zaobserwował większych problemów ze strony agrofagów. Poziom presji z ich patogenów i szkodników, podobnie jak w przypadku chwastów, wręcz się obniża.

Na koniec spytaliśmy pana Tomka, jak zachęcić rolników do  wprowadzenia uprawy bezorkowej w swoich gospodarstwach? Jak zrobić pierwszy krok i na co zwrócić uwagę?

- Uważam że każdy rolnik powinien spróbować technologii bezorkowej. Przemawiają za tym względy ekonomiczne i czasowe. Polecam przeprowadzić pierwsze próby na niewielkim areale. Nie trzeba od razu kupować siewnika. Może lepiej jest zlecić taką uprawę. Obecnie jest wiele rolników, którzy wykonują usługi w oparciu o własne doświadczenia. Można z nimi porozmawiać, poradzić się czy wymienić poglądami – powiedział rolnik.

Według pana Tomka ważne jest, aby nie zrażać po pierwszych niepowodzeniach. Jak podkreśla, pierwszy rok może nie w pełni pokazać pozytywne efekty tej technologii. Błędem rolników, według pana Tomka jest to, że po zmianie sposobu uprawy roli, oczekują zwyżki plonów o 1-2 t/ha i tylko ten aspekt jest dla nich najważniejszy. Tymczasem po wprowadzeniu technologii bezorkowych zazwyczaj pojawiają się wahania w plonowaniu roślin uprawnych. Ten stan może trwać 1-3 lata, a potem plony się stabilizują, a nawet są lepsze niż w technologii orkowej. Jednak dla pana Tomka nie plon jest najważniejszy.

- Uprawa bez pługa chroni moją glebę, poprawia jej sprawność. Dla mnie zdrowa gleba to ta, która ładnie pachnie, jak ściółka w lesie. Właśnie po zapachu poznaję, że moja gleba jest zdrowa i jest w dobrej kondycji. Cieszę się, że z roku na rok dzięki technologii strip-till udaje mi się poprawić jej stan - powiedział rolnik. 

Gorczyca biała jest dobrą roślina miododajną, którą pszczoły oblatują bardzo chętnie, dlatego rolnik rozstawił ule na obrzeżu pola.
Gorczyca biała jest dobrą roślina miododajną, którą pszczoły oblatują bardzo chętnie, dlatego rolnik rozstawił ule na obrzeżu pola.

Ok.15 września rolnik planuje desykację łanu a następnie zbiór nasion. Stan na .09.19.
Ok.15 września rolnik planuje desykację łanu a następnie zbiór nasion. Stan na .09.19.

 

A tak wygląda gleba na polu pod gorczycą. Rolnik mówi, że jej ściółkowy zapach i obfita obecność dżdżownic, świadczy, że gleba jest zdrowa.
A tak wygląda gleba na polu pod gorczycą. Rolnik mówi, że jej ściółkowy zapach i obfita obecność dżdżownic, świadczy, że gleba jest zdrowa.