Maszyny z kraju położonego nad Bosforem, czyli Turcji, nie są zbyt popularne na polskim rynku. Ale coraz śmielej wkraczają na nasze pola. Ich główne atuty to prosta budowa, solidne wykonanie i przystępna cena. To wszystko powoduje, że tureckie maszyny zyskują coraz więcej sympatyków wśród polskich rolników. Tym razem przyjrzymy się więc mechanicznemu siewnikowi z redlicami dwutalerzowymi i kółkiem dociskowym produkowanemu przez firmę Solmax. Model Olivia, bo o nim mowa, zadebiutował na naszym rynku w październiku roku 2019. Pierwszy sprzedany w Polsce egzemplarz miał kółka dogniatające na oddzielnej belce, co okazało się w praktyce całkowitym nieporozumieniem. Producent od razu wprowadził zmiany i połączył kółka dogniatające z redlicą, co okazało się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. (...)

Bardzo dobre wschody

Siewnika Solmax Olivia o szerokości trzech metrów od wiosny tego roku używa pan Zbigniew Marzec, który gospodaruje na 33 ha w Jarosławiu, w woj. lubelskim. Gleby, na których pracuje, to zarówno czarnoziemy, jak i borowiny, więc wymagania stawiane przed siewnikiem są wysokie. Dodatkowo kilka lat temu rolnik zaczął odchodzić od uprawy orkowej, w związku z czym na polach pojawiło się dużo więcej resztek pożniwnych i przestał sobie z tym radzić znajdujący się w gospodarstwie siewnik stopkowy. Postanowił więc zmienić siewnik, by poprawić jakość siewu, a jego wybór padł na maszynę pochodzącą z Turcji. Do zakupu przekonała rolnika dobra jakość wykonania maszyny, jej solidna budowa oraz przystępna cena. Od czasu zakupu rolnik wysiewał pszenicę ozimą, rzepak ozimy, zboża jare, takie jak jęczmień i pszenicę jarą oraz wykę jarą z gorczycą jako rośliną podporową.

Standardowym wyposażeniem siewnika są dwutalerzowe redlice wysiewające z kółkiem dociskowym. Siewnik jest wykonany solidnie, część elementów składających się na redlicę to odlewy
Standardowym wyposażeniem siewnika są dwutalerzowe redlice wysiewające z kółkiem dociskowym. Siewnik jest wykonany solidnie, część elementów składających się na redlicę to odlewy

Jak mówi rolnik, aby ograniczyć stosowanie nawozów mineralnych, rolnik zdecydował się na zakup siewnika wyposażonego w podsiewacz. Jednocześnie z wysiewem nasion rolnik wysiewa zwykle polifoskę. Zaobserwował, że od samego początku ma to pozytywny wpływ na rozwój roślin. Aby zabezpieczyć siewnik przed szkodliwym działaniem nawozów, rolnik nie myje siewnika, ale przedmuchuje go sprężonym powietrzem i konserwuje olejem. Podkreśla, że częścią nawozową można także wysiewać inny rodzaj nasion, ale przy siewie wyki jarej z gorczycą nie skorzystał z tej możliwości i wysiewał zmieszane nasiona obu gatunków roślin. Siewnik bez problemu wysiewa „wykręconą” normę i radzi sobie także z rzepakiem, którego rolnik wysiewał ok. 4 kg /ha. Tak samo jest z normą wysiewu nawozów. Podwójne redlice talerzowe oraz kółko dociskowe umożliwiają precyzyjne umieszczenie nasion w glebie oraz zapewniają dobre warunki do kiełkowania. Skutkuje to równymi wschodami nawet na borowinach. Siewnik na pusto waży ok. 1600 kg, natomiast po zasypaniu nawozem i nasionami jego waga wzrasta do ok. 2300 kg. Duża waga siewnika powoduje, że nacisk na redlicę wynosi ok. 70 kg, co zdaniem rolnika umożliwi siew prosto w ściernisko. Rolnik zamierza skorzystać z tej opcji przy siewie poplonów. Jest to również w pewnym sensie wada maszyny, gdyż póki co rolnik nie ma w gospodarstwie agregatu z odpowiednio mocnym hydropakiem i wykonuje siew w oddzielnym przejeździe. Mimo to Marzec podkreśla, że jest zadowolony z dokonanego przez siebie wyboru.