• Badania polowe dotyczą 3 systemów uprawy roli: pasowego, bezorkowego całopowierzchniowego i i orkowego.
  • Doświadczenia prowadzone są we współpracy z firmą Agro-Masz.
  • W badaniach analizowane są dwie odmiany rzepaku ozimego.

Doświadczenia prowadzone są na dość trudnych, ciężkich glebach, jednak, jak podkreśla dr Marek Reich, menadżer ds. rozwoju Agrii Polska, który koordynuje ten projekt, celowo  szukano takich pól, żeby pokazać, jak proponowane rozwiązania sprawdzą się w tych warunkach.

Rzepak ozimy zasiany został 20 sierpnia. W doświadczeniu analizowane są dwie odmiany mieszańcowe. Pierwsza to Akilah (Rapool Polska Sp. z o.o.), odmiana średniowysoka, bardzo odporna na ugięcie łanu, z bardzo wysoką zimotrwałością i wysoką tolerancją na słabsze stanowiska. Drugą jest LG Anarion (Limagrain Polska), odmiana wysoka o dobrej odporności na ugięcie łanu, wysokiej tolerancji na słabsze stanowiska i dobrej zimotrwałości. 

- Obie odmiany są nowościami na rynku, ich obsada wynosi 50 roślin/m2. Analizujemy jak będą reagowały te dwie odmiany na wprowadzane przez nas rozwiązania. Badania prowadzone są w trzech różnych technologiach: pasowej, bezorkowej całopowierzchniowej głębokiej i w uprawie tradycyjnej, płużnej - powiedział dr Reich.

Nawóz rzędowo i pasowo

Na rośliny zastosowano nawóz wieloskładnikowy ABS Canola, który na polach w systemie pasowym został podany rzędowo, a w dwóch pozostałych systemach - rzutowo. Jesienią na polach pobrano próby glebowe.

- Na wszystkich polach było tylko 20 kg azotu mineralnego. W badaniach zostawiliśmy jedną ścieżkę przejazdową, gdzie nie podaliśmy nawozu, a na pozostałych kombinacjach został on dostarczony. Widzimy, że tam, gdzie azot nie został aplikowany, pokrój roślin jest inny, wykazują one niedobory składników - zauważył dr Reich.

Braki składników uwidoczniły się już jesienią. W uprawie pasowej, gdzie nawóz wieloskładnikowy został podany pasowo rośliny wyglądały bardzo dobrze i jak powiedział dr Reich podczas filmu z lustracji pól "widać, że rośliny bardziej efektywnie go wykorzystują". Aż do zakończenia wegetacji na poszczególnych poletkach były widoczne różnice w pokroju roślin w postaci intensywnego wzrostu, wybarwienia czy przebarwień wynikających z braku składników.

Na polach pojawiły się już objawy żerowania śmietki. Obecnie planowane są pierwsze zabiegi ochrony i regulacji. W każdym systemie uprawy zostanie zastosowany ten sam preparat i dawka, a zabieg będzie oparty na dwóch substancjach czynnych. 

Współpraca z f. Agro-Masz

Agrii Demo to przedsięwzięcie, które zostało zapoczątkowane w 2017 r. Od kilku sezonów badania prowadzone są we współpracy z firmą Agro-Masz. Kiedy firma wprowadzała na rynek agregat Salvis, doradcy Agrii wspomagali ten projekt, prowadząc w kilku miejscach w Polsce obserwacje roślin wysianych w technologii pasowej. W badaniach realizowanych w tym sezonie, również wykorzystano siewnik Salvis, który pracował w technologii pasowej, agregat podorywkowy Runner, który uprawiał glebę w systemie bezorkowym oraz bronę mulczową, którą wykorzystano we wszystkich technologiach uprawy.

-  W uprawie bezorkowej agregat pracował na głębokości 25 cm. Gleba była dobrze wymieszana, ale nie odwracana. Agregaty pracowały na glebie ciężkiej, klasy od II do IIIb. Nie są to łatwe pola do uprawy, stanowią taką przeciwwagę do badań, które realizowaliśmy w ubiegłym sezonie w Strzelcach Małych. Pojawiło się też dużo pytań, jak proponowane rozwiązania poradzą sobie w tak trudnych warunkach - powiedział dr Reich.

Czy to się uda?

Badania realizowane są na polach rolnika, który od wielu lat współpracuje z f. Agrii. Ma on swój udział w proponowanych rozwiązaniach, bo jak podkreśla dr Reich, wspólnie szukają idealnej całościowej technologii uprawy rzepaku, która w warunkach gospodarstwa sprawdzi się najlepiej. Jednak do tej pory na polach rolnika była przeprowadzana orka i pojawiła się obawa, czy zaproponowane uproszczenia uprawowe się sprawdzą.

 - To jest spory przełom, bo przeprowadziliśmy uprawę pasową i pojawiły się pytania, czy rzepak powschodzi. Faktycznie pole nie wyglądało ładnie, tak jak przy orce równe, bez resztek. Wizualnie panował tam spory bałagan. Przyjeżdżali do nas okoliczni rolnicy i zastanawiali się, czy z tego coś będzie, czy nie trzeba pola zwałować, pojawiły się nawet uwagi "jak to brzydko wygląda". Ale okazało się, że rzepak po Salvisie wszedł najwcześniej i był najładniejszy, potem wszedł ten w uprawie bezorkowej. Na końcu wschodził rzepak po orce i dla wielu sąsiadów było to sporą niespodzianką - podsumował dr Reich.

Pierwszy film z cyklu Adrii Demo 2021 możecie obejrzeć tu.