Przestawienie gospodarstwa z uprawy płużnej na uprawę pasową jest niewątpliwie wyzwaniem. Od rolnika wymaga otwartego podejścia oraz obserwacji tego jak reaguje na takie zmiany zarówno gleba jak i rośliny o wyciągania wniosków. Rolnikiem który zdecydował się na wprowadzenie tej innowacyjnej uprawy jest Damian Niekłań, który będzie jednym z uczestników odbywającej się podczas konferencji Przez Innowacyjność do Sukcesu Online debaty, poświęconej uprawie pasowej.

Damian Niekłań wraz z ojcem prowadzi w miejscowości Trzebuń w województwie mazowieckim gospodarstwo o powierzchni 185 ha. Gleby, na których gospodarują, należą w większości do IV klasy bonitacyjnej, ale w gospodarstwie znajdują się także gleby III jak i V, i VI klasy. Są zróżnicowane pod względem jakości i z jednej strony rolnicy gospodarują na piaszczystych kamienistych polach ale także na glinach, iłach i glinach czerwonych z których, jak mówią, można by wyrabiać cegły. Podglebie jest również zróżnicowane od gliny do piachu. Pola znajdują się w promieniu 11 km od siedziby gospodarstwa w kliku wsiach i dwóch powiatach. Część pól jest pofałdowana, co utrudnia uprawę, sporo jest również pól, które nie posiadają melioracji, co jest szczególnie uciążliwe podczas mokrej wiosny i lat z nadmierną ilością opadów w trakcie wegetacji. W gospodarstwie uprawiają buraki cukrowe, zboża, rzepak ozimy oraz kukurydzę na ziarno.

Ważne są szczegóły

Pierwsze próby z uprawą pasową w gospodarstwie Niekłań przeprowadził w roku 2016, kiedy to część rzepaku ozimego zasiał metodą uprawy pasowej częściowo prosto w ściernisko, a częściowo po płytkim talerzowaniu ścierniska. Nie miał jeszcze wtedy własnych maszyn i siew wykonał  korzystając z usługi zewnętrznej. Rozwój rzepaku był tak obiecujący, że jesienią następnego roku posiadał już własne maszyny do uprawy strip-till. Na słabszych polach sieją rzepak prosto w ściernisko wszystko po to by jak najmniej mieszać resztki pożniwne z glebą. Jak mówi Damian Niekłań – masa organiczna musi pozostać na powierzchni gleby, aby ją chronić. Chyba, że pojawiają się chwasty, wtedy wykonywane jest płytkie talerzowanie. Po przetestowaniu kilku rozwiązań rolnik zakupił także agregat do uprawy buraków cukrowych i kukurydzy w technologii strip-till. Jednak w tym przypadku zdecydował się na wdrożenie technologii opartej na dwóch przejazdach ( w pierwszym uprawa w drugim siew). Dzięki temu rolnik będzie mógł stosować ten rodzaj uprawy niezależnie od rodzaju gleby. Damian stwierdza, że - Uprawa bezorkowa jest bardziej wymagająca pod względem staranności uprawy, to nie jest tak, że się sieje i gotowe, trzeba zadbać o detale. Dodaje również, że w uprawie bezorkowej trzeba myśleć do przodu. Inaczej spoglądać na chwasty i zwalczać je zarówno mechanicznie jak i chemicznie tak wcześnie jak to możliwe. Jako przykład podają siew Strip Drillem, jeśli na polu występują chwasty płożące to owijają się one wokół elementów roboczych siewnika uniemożliwiając jego pracę. Równie ważne jest głębsze wprowadzanie składników pokarmowych do gleby, dlatego przy siewie rzepaku za łapami spulchniającymi siewnika jest stosowany fosforan amonu, a podczas pasowego siewu buraków fosforan amonu i saletra amonowa. Kolejną ważną sprawą jest prawidłowe rozdrobnienie i rozrzut słomy i plew podczas zbioru. 

Na debatę z udziałem Damiana Niekłania zapraszamy 26.02.2021 o godzinie 12.55.

Zapraszamy na sesję poświęconą technice rolniczej, która odbędzie się 26 lutego 2021 r. Przypominamy, że udział w konferencji „Farmera” jest bezpłatny.

Zobacz pełną agendę Wydarzenia. Zachęcamy do rejestracji.