Największą grupę maszyn do uprawy ścierniska zaprezentowaną na targach stanowiły oczywiście kultywatory, większość z nich przedstawiliśmy  w ubiegłym miesiącu. Tym razem prezentujemy ostatnie dwie maszyny z tego rodzaju. Reszta to różne rodzaje maszyn przeznaczonych do płytkiej uprawy, które sprawdzą się zarówno przy zrywaniu ścierniska, jak i podczas wiosennych uprawek, a niektóre z nich także przy niszczeniu poplonów. Bez zbędnego przedłużania zapraszamy zatem do lektury naszej relacji z targów.

Kelly Harrow 1204 to brona łańcuchowa o szerokości roboczej 4 m, która ma trafić w gusta europejskich rolników. Jej elementy robocze to masywne talerze spięte ze sobą na takiej samej zasadzie jak łańcuch. Maszyna ma łącznie 66 talerzy. Są one zamontowane na unoszonej hydraulicznie ramie, podczas rozkładania łańcuchy naciągają się, dzięki czemu talerze są gotowe do pracy. Łańcuchy są ułożone w kształt rombu, dzięki czemu gleba podcięta jest na pełnej szerokości roboczej maszyny. Talerze robocze pracują na głębokość do ok. 6 cm. Dostępne są także brony o szerokości 3 oraz 4,5 m.

Firma New Holland zaprezentowała kompaktową bronę talerzową SDM 400H. Jej talerze o średnicy 52 cm mogą pracować od 3 do 10 cm. Ta seria maszyn jest dostępna w wersjach o szerokościach od 3 do 7 m. W wersji składanej boki brony są dociskane ciśnieniowo tak, aby maszyna na całej szerokości roboczej zachowała tą samą głębokość pracy. Kąt natarcia talerza wynosi 17 stopni, a kąt jego odchylenia 7 stopni, wszystko po to, by zapewnić agresywne mieszanie resztek pożniwnych z glebą. Odstęp pomiędzy talerzami wynosi 80 cm, co zapewnia wystarczającą ilość miejsca dla przepływu masy. Każdy talerz jest zawieszony na indywidualnym ramieniu, które może się odchylić nawet o 10 cm po najechaniu na przeszkodę.

Kultywator Lemken Koralin 9 łączy w sobie sekcję talerzową i zębową. Pierwsza glebę uprawia sekcja talerzowa składająca się z dwóch rzędów talerzy o średnicy 51 cm. Są one zamontowane na płaskiej sprężynie. Kolejna sekcja to trzy rzędy łap z zabezpieczeniem sprężynowym. Każda z nich jest zakończona szeroką gęsiostópką o szerokości 35 cm, podziałka łap wynosi natomiast 30 cm. Trzecia sekcja to zgrzebło wyrównujące glebę i wyciągające chwasty na powierzchnię gleby. Głębokość pracy każdej z sekcji regulowana jest niezależnie. Maszyna podczas pracy opiera się na kołach jezdnych oraz przednich kołach podporowych. Jak deklaruje producent, minimalna głębokość pracy to zaledwie 2 cm.

Firma Pflug-Maurer zaprezentowała biofrezarkę opartą na glebogryzarce włoskiej firmy Breviglieri B170/280. Maszyna ma 280 cm szerokości i zapotrzebowanie na moc na poziomie 100-170 KM, w zależności od tego, jak głęboko chcemy pracować. Niemiecka firma zaprojektowała na nowo zęby maszyny, po to, by równomiernie podcinały glebę. Dodała również przednie koła podporowe, aby precyzyjnie utrzymywały głębokość. Na maszynie zamontowano także aplikator nawozów płynnych oraz siewnik poplonów. Wszystko po to, aby w jednym przejeździe zaaplikować np. herbatkę kompostową oraz wysiać poplon przy jednoczesnej uprawie ścierniska.

Szwedzka firma Vaderstad zaprezentowała swój najnowszy model agregatu do płytkiej uprawy Carrier XT 52. Maszyna może być wyposażona w talerze TrueCut o średnicy 45 lub 47 cm lub też talerze Cross Cutter. W maszynie można zmieniać kąt nachylenia talerzy, dzięki czemu niezależnie od głębokości pracy można zachować precyzję uprawy. Talerze mogą pracować do głębokości 12 cm. Maszyna występuje zarówno w wersji półzawieszanej, jak i zawieszanej. Można ją wyposażyć w różnego rodzaju wały zależnie od rodzaju gleby, na jakiej ma pracować. W wersji półzawieszanej z przodu maszyny może znajdować się także wał nożowy.