Prelegent zauważył, że na przestrzeni ostatnich 40 lat rośnie liczba publikacji naukowych poświęconych rolnictwu regeneratywnemu. Ten wzrost jest szczególnie duży w ostatnich latach, tj. od 2015 r. Jednocześnie temat ten od 2017 r. jest coraz częściej wpisywany w wyszukiwarce Google przez użytkowników. 

W swoim wykładzie dr. Świtek przedstawił kilka interesujący rozwiązań dot. rolnictwa regeneratywnego, jakie zostały wprowadzone na świecie. Przytoczył m.in. badania realizowane przez prof. Davida L. Wrighta na Florydzie w USA. 

Bawełna i orzeszki ziemne

To rośliny, które są często uprawiane  w tej części świata, a typową rotacją jest  uprawa bawełny przez dwa kolejne lata i w trzecim - orzeszków. Ze względu na wysiew w szerokich międzyrzędziach i stosowane nawadnianie, gleba pod tymi roślinami jest narażona na erozję wietrzną i wodną. Poza tym, Floryda ma gleby o niskiej zawartość materii organicznej, toteż uzyskiwane plony w badaniach prof. Wrighta nie były zadowalające i nie zwiększały się, mimo podnoszonych nakładów. 

- Propozycją rozwiązania tego problemu było wprowadzenie do płodozmianu dwuletniej uprawy trawy wieloletniej (...), gatunku typowego dla Florydy i wschodnio-południowych części Stanów Zjednoczonych. - powiedział dr. Świtek.

Źródło: EIT Food/ S. Świtek
Źródło: EIT Food/ S. Świtek

Na tych dwuletnich użytkach, było spasane bydło, a wprowadzenie nowego gatunku do rotacji roślin dało wiele pozytywnych efektów. 

- Z jednej strony krowa na pastwisku może przygryzać trawę, a związki węgla obecne w roślinach przechodzą przez nią. Jednocześnie jest "naturalnym rozsiewaczem" nawozów, oraz "masażerem" gleby, chodząc po pastwisku wpływa na rośliny, "motywuje" je do głębszego korzenienia się. A rolnika nic to nie kosztuje: nie zużywa paliwa, nie emituje gazów związanych z użyciem maszyn rolniczych, a ma dodatkowy zysk w postaci mięsa, czy mleka. - zauważył prelegent. 

Zastosowanie dwuletniej rośliny trawiastej w płodozmianie przyczyniło się do zwiększenia materii organicznej  - z 1,1%, jaki odnotowano w 2001 r. do 2%. Dodatkowo bogata masa korzeniowa tych roślin (20 t/ha) chroniła glebę przed erozją i poprawiała jej strukturę. W badaniach zaobserwowano, że nawet przy stosowaniu pełnego nawożenia i nawadniania, w uproszczonym płodozmianie bawełna-orzeszki ziemne, plon roślin były niższy, niż w systemie bez nawadniania, ale w rotacji rozszerzonej o rośliny wieloletnie.  

Źródło: EIT Food/ S. Świtek
Źródło: EIT Food/ S. Świtek

- Często, w Polsce mamy podobne problemy z plonami i  nawadnianiem plantacji. Prawidłowy płodozmian z roślinami wieloletnimi mógłby rozwiązać wiele problemów. (...) Dają one wymierne korzyści ekonomiczne i spadek ponoszonych nakładów. (...) - zauważył dr Świtek.

Wśród najważniejszych zalet zrównoważonego płodozmianu opartego na roślinach wieloletnich, prelegent wymienił możliwość zyskania większych plonów i zróżnicowanych dochodów, poprawę zdrowotności gleby, poprzez redukcję erozji czy zwiększenie zawartości materii organicznej. Pozodują one dodatkowo poprawę rozwoju roślin i ich większą odporność na stres, poprawę warunków środowiskowych, zmniejszenie zużycia śor, strat azotu i polepszenie jakości wody, czy tworzenie siedlisk i nisz ekologicznych dla dzikich zwierząt.