Zgodnie z tym zobowiązaniem UE ma się stać neutralna dla klimatu do roku 2050. Nowy Zielony Ład wytycza zatem kierunki polityki UE we wszystkich obszarach na najbliższe lata, zawiera także tzw. "mapę drogową", dzięki której zarówno obywatele jak i rządy poszczególnych krajów mają pełny wgląd w rozwój całej sytuacji. Jednak zapewnię mało kto doczytał w już dostępnych dokumentach, jak dużą wagę Komisja Europejska będzie przykładała do ilości dżdżownic na polach rolników.

Ursula von der Leyen, przewodnicząca KE, poinformowała w komunikacie  :

- Nie może być tak, że rolnicy poprzez swoje działania nie dbają o swoich najlepszych pracowników czyli dżdżownice. Już od wielu lat dochodzą do KE głosy, że nowoczesne maszyny intensywnie uprawiające glebę, niszczą podczas pracy setki, a może i dziesiątki tysięcy dżdżownic na polach. Tymczasem jak raportują nam organizacje związane z przyjazną środowisku uprawą gleby, praca dżdżownic może zastąpić głębokie spulchnianie, przyczyniając się do znacznego zmniejszenia zarówno zużycia paliwa jak i czasu pracy potrzebnego do uprawy gleby.    

Dlatego jak zaznaczył wiceprzewodniczący wykonawczy do spraw Europejskiego Zielonego Ładu, Frans Timmermans:

- Zamieniamy dziś słowa w czyny, aby pokazać naszym europejskim obywatelom, że poważnie traktujemy cel maksymalnej ochrony dżdżownic. Mam nadzieję, że rolnicy docenią naszą troskę o dżdżownice i czynnie przystąpią do ich ochrony na swych polach.

Jeden z punktów nowego prawa o klimacie przewiduje obligatoryjne monitorowanie ilości dżdżownic na polach poszczególnych rolników. Jak podkreślono prawo chroniące dżdżownice będzie wchodzić stopniowo. W roku 2021 odbędą się pierwsze szkolenia dzięki, którym rolnicy poznają sposoby liczenia dżdżownic na swoich polach. W roku kolejnym we wnioskach o dopłaty obszarowe pojawią się odpowiednie rubryki, w które trzeba będzie wpisywać ilość dżdżownic (zarówno sztuk jak i ich łącznej wagi) znalezionych na poszczególnych polach. Ilość trzeba będzie jednocześnie udokumentować zdjęciem. Przez pierwsze 4 lata, czyli do roku 2025, kontrole sprawdzające prawidłowość wypełnienia wniosków obszarowych będą również sprawdzać czy podany przez rolnika stan dżdżownic zgadza się ze stanem podczas kontroli. 

To pozwoli zbudować bazę danych o ilości dżdżownic w poszczególnych krajach UE i ich regionach, a w końcu w gospodarstwach poszczególnych rolników. Warto zaznaczyć, że do roku 2025 mniejsza ilość dżdżownic podczas kontroli (od tej zadeklarowanej we wniosku obszarowym) nie będzie skutkowała obniżeniem wielkości dopłat bezpośrednich w danym gospodarstwie. Jednocześnie wszyscy rolnicy, którzy zadeklarują coroczny wzrost ilości dżdżownic na swoich polach będą mogli liczyć na wzrost dopłat bezpośrednich o 100 zł, na każdy hektar gruntów ornych i o 50 zł na każdy hektar łąk. Gospodarstwa ekologiczne nie będą objęte tą dopłatą.

Wstępne ustalenia KE zakładają, że w roku 2021 średnio powinno się znajdować 200 000 sztuk tych pożytecznych skąposzczetów na jednym hektarze gruntów rolnych. Jednak założenia są ambitne, gdyż KE zakłada, że już w roku 2026 ta liczba wzrośnie dwukrotnie do 400 000 szt./ha. Dalsze prognozy wzrostu ilości dżdżownic na ha KE pozostawia w gestii rządów poszczególnych krajów członkowskich jednak w roku 2050 wszystkie mają osiągnąć populację 1 000 000 szt.  dżdżownic na każdym hektarze. Pozwoli to na znaczną redukcję CO2 przez sektor rolniczy  oraz rezygnację z użytkowania maszyn do głębokiej uprawy. W związku z nowym prawem, Komisja będzie uprawniona do wydawania zaleceń dla państw członkowskich, których działania są niezgodne z celem ilości dżdżownic na rok 2050, a te będą zobowiązane do zastosowania się do tych zaleceń lub – jeżeli tego nie zrobią – do przedstawienia wyjaśnień. Państwa członkowskie będą także zobowiązane do opracowania i wdrożenia strategii pozwalających na osiągniecie założonego na rok 2050 celu.

Z naszych informacji wynika, że osiągnięcie założonego przez Komisję Europejską celu ilości dżdżownic na ha nie będzie możliwe bez odejścia od uprawy płużnej. Tą tezę zdają się popierać liczne ostatnio wypowiedzi polskiego ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego w tym zakresie.