Młody, bo zaledwie 21-letni konstruktor, którego gospodarstwo opisywaliśmy w strefie „Bez Pługa” (3/2020), pasjonuje się pracą w warsztacie i realizuje własne projekty. – Nigdy nie zgadzałem się z ludźmi mówiącymi, że technologia strip-till jest zarezerwowana wyłącznie dla dużych gospodarstw. Uważam, że to właśnie małe gospodarstwa muszą działać bardziej efektywnie i osiągać lepsze wyniki, żeby się rozwijać. Nie chciałem korzystać z usługowego siewu, a wysokie ceny nowych maszyn uniemożliwiały mi ich zakup, stąd zapadła decyzja o skonstruowaniu własnego agregatu – powiedział rolnik z Zamojszczyzny.

Jak zaznacza pan Marcin, technologia pasowa pozwala nawozić wąskie pasy gleby, pomijając jednocześnie chwasty w międzyrzędziach. Do oszczędności na nawozach należy dodać te na paliwie, czasie i na ciągnikach – wystarczy jeden ciągnik, aby prace wykonać w optymalnym terminie i nie potrzeba do tego sztabu ludzi. Co istotne, system ten pozwala zaoszczędzić wodę w glebie, a podawane głęboko nawozy stymulują system korzeniowy do rozwoju. 

Budowa maszyny

Rama maszyny jest skonstruowana od podstaw i wykonano ją z profilu zamkniętego o wymiarach 100x100. Sama ścianka ma grubość 4 mm i jak zauważa rolnik, mogłaby być grubsza, szczególnie do pracy na ciężkich ziemiach. Na glebach lekkich i średnich można sobie pozwolić na pracę na głębokości do 30-35 cm, na ciężkich niezbędne jest wypłycenie na ok. 20 cm. Napęd do wysiewu nawozu realizowany jest za pomocą koła ostrogowego, dalej przekazywany jest na wałek dozujący nawóz poprzez dwie przekładnie kątowe i jeden wałek teleskopowy. Na wałku dozującym jest 6 kółek z łopatkami, które mają stałą prędkość. Zastosowanie przełożenia 1:1 jest najprostszym rozwiązaniem, przy tym dość precyzyjnym i tanim. (...)

Praca nad redlicami

Rolnik zauważył, że najwięcej czasu poświęcił na dopracowanie kształtu redlic. Głównym założeniem było nadanie im takiego kształtu, żeby podczas pracy gleba była jak najmniej mieszana, odwracana czy wyciągana na wierzch. Dodatkowym założeniem było to, aby powstałe redlinki nie były zbyt wysokie, co mogło okazać się szczególnie przydatne w przypadku zbóż, gdzie płaska powierzchnia pozwala na zbiór nawet wylęgniętego łanu. Słupica została kupiona w jednej z sieci handlowych, a następnie przeszła szereg modyfikacji, by lepiej pasować do stworzonego projektu. Problematyczne okazały się również mocowanie redlicy i rozkład sił działających na ramie tak, aby ścianka nie była rozrywana. Finalnie w celu zabezpieczenia redlicy zastosowano śrubę o średnicy 12 mm. (...) 

 

Głównym założeniem podczas prac nad kształtem redlic, było stworzenie rozwiązania, które w jak w najmniejszym stopniu będzie mieszało glebę
Głównym założeniem podczas prac nad kształtem redlic, było stworzenie rozwiązania, które w jak w najmniejszym stopniu będzie mieszało glebę

Sprężyny z Zetora, a koła z…

W konstrukcji agregatu znajdziemy wiele części pochodzących z różnych maszyn. Sprężyny do amortyzacji elementów roboczych pochodzą z Zetora 7211. Jak zaznacza rolnik, początkowo były zastosowane mniejsze – z Ursusa – ale miały za mały docisk. Sam sposób docisku jest bardzo prosty. W środku sprężyny jest śruba, a regulacja odbywa się za pomocą skręcenia górnej nakładki. Koła dogniatające w rozmiarze 16 cali pochodzą z siewnika Kos. (...)

Maszyna nie jest idealna

Maszyna pana Marcina to prototyp, który przez ostatnie dwa lata jest nieustannie ulepszany. Obecnie rolnik zmienił nieco zamysł i zaprojektował nową wersję agregatu. Będzie ona bardziej uniwersalna, poprzez umożliwienie regulacji rozstawu sekcji roboczych w zakresie 30-75 cm. Sama redlica będzie tworzyć minimalny rowek i jeszcze niższe wynoszenie gleby. Z przodu znajdzie się element nacinający ziemię, aby nie była ona tak bardzo rozrzucana na boki. (...)

Napęd do wysiewu nasion realizowany jest za pomocą koła ostrogowego.
Napęd do wysiewu nasion realizowany jest za pomocą koła ostrogowego.

Następnie jest on przekazywany na wałek dozujący nawóz poprzez dwie przekładnie kątowe i jeden wałek teleskopowy
Następnie jest on przekazywany na wałek dozujący nawóz poprzez dwie przekładnie kątowe i jeden wałek teleskopowy

Do budowy zespołu siewnego wykorzystano 40 letni siewnik, w którym dorobiono tarcze do wysiewu rzepaku, wymieniono koła kopiujące na szersze i poprawiono system docisku.
Do budowy zespołu siewnego wykorzystano 40 letni siewnik, w którym dorobiono tarcze do wysiewu rzepaku, wymieniono koła kopiujące na szersze i poprawiono system docisku.

Produkcja na sprzedaż?

Pierwotna wersja maszyny spotkała się z dużym zainteresowaniem rolników, którzy chcieli ją kupić. Stąd pojawił się plan przygotowania nowej wersji siewnika. – Chciałbym, aby była to maszyna jak najprostsza, by wygenerowała niższe koszty produkcji i eksploatacji. Zakładam, że dla klienta będzie dostępna w cenie ok. 100 tys. zł. Chciałbym, żeby te maszyny były osiągalne dla większości rolników, również dla małych i średnich gospodarstw – podsumowuje pan Marcin.