W założonych doświadczeniach sprawdzana będzie efektywność różnych systemów upraw roli: płużnej, uproszczonej z wykorzystaniem grubera i uprawy pasowej. Pole, na którym realizowany będzie strip-till, założone zostało jesienią 2010 r. i przez 10 lat uprawiane było w uprawie zerowej. W bieżącym roku zostanie tam zasiany rzepak ozimy Copernicus F1 z HR Strzelce. Jest to odmiana wyhodowana w Polsce – idealnie przystosowana do lokalnych warunków uprawy i posiadająca wysoki potencjał plonowania. Charakteryzuje ją wysoka zimotrwałość i zawartość tłuszczu (47,9% w s.m.) oraz średnim termin kwitnienia i dojrzewania.
Dzięki współpracy z firmą Mzuri Polska uprawa i siew przeprowadzone będą agregatem Mzuri Pro-Til 3T . Maszyna uprawia wąskie pasy gleby, jednocześnie aplikując nawozy i umieszcza nasiona na określonej głębokości. Zwolennicy uprawy pasowej wśród jej zalet wymieniają oszczędność wody glebowej, lepsze warunki do rozwoju życia mikrobiologicznego, mniejsza podatność na erozję i nakłady pracy czy oszczędności w paliwie.

Pole doświadczalne: od lewej uprawa płużna, środek z samosiewami jęczmienia - uprawa bezpłużna po gruberze, prawa - uprawa pasowa.
Pole doświadczalne: od lewej uprawa płużna, środek z samosiewami jęczmienia - uprawa bezpłużna po gruberze, prawa - uprawa pasowa.

O tym projekcie rozmawialiśmy z Szymonem Domagałą, sekretarzem KNR SGGW, który jest zaangażowany w projekt. Spytaliśmy m.in. o to dlaczego studenci zdecydowali się na prowadzenie badań dot. uprawy pasowej.

- Epidemia zamknęła nas w domach i spowodowała, że projekt nie jest realizowany w takim tempie jak byśmy tego chcieli. Aktualnie nie prowadzimy szerszych doświadczeń, ale nasze plany są dość rozbudowane. Posialiśmy już rzepak ozimy, we wrześniu zasiejemy jeszcze pszenicę, a wiosną jęczmień jary. W doświadczeniach będziemy analizowali wpływ uprawy na trzy różne płodozmiany: intensywny bez roślin okopowych, kolejny oparty na pięciu roślinach z burakiem cukrowym oraz na rośliny uprawiane w ekologii, bez stosowania chemii. Wszystkie te trzy płodozmiany były analizowane od 2010 r. na SGGW i prowadzone w uprawie orkowej, całopowierzchniowej i zerowej. Od tego roku zaczynamy doświadczenia z uprawą pasową, a rezygnujemy z zerowej.

Zmiana technologii uprawy z zerowej na pasową wynikała z problemów glebowych, które pojawiły się na polach prowadzonych w no-till-u. Pan Szymon wyjaśnił, że te gleby były dość mocno zagęszczone, ponieważ przejeżdżały po nich np. ciężkie maszyny do zbioru buraków. Ze względu na realizowany tam siew bezpośredni nie można było ich spulchnić i to generowało coraz większe problemy.

- Strip-till to technologia, która cieszy się dużym zainteresowaniem wśród rolników. Chcieliśmy wprowadzić uprawę pasową m.in. ze względu na tak duże zainteresowanie tym systemem. Wyniki, jakie uzyskamy na pewno wzbudzą większą uwagą rolników, niż te w no-till-u. Decyzja dot. wyboru maszyny wynikała z możliwości współpracy z p. Markiem Różniakiem, który zdecydował się nam udostępnić swój agregat. Ta technologia daje szereg korzyści, bo gleba nie jest odwracana, mamy większy mulcz na jej powierzchni oraz pobudzone życie biologiczne w glebie.

Studenci będą realizowali prace wspólnie z naukowcami. Będą tam odbywały się badania, na podstawie których powstaną np. prace magisterskie. Pandemia zahamowała niestety te działania, toteż wszyscy czekają na powrót na uczelnię i kontynuowanie projektu.