Plony bez glifosatu

Według analizy (Wynn i Webb, 2022) wycofanie glifosatu będzie skutkowało zniżką plonu, zwłaszcza w uprawie kukurydzy, rzepaku, jęczmienia i pszenicy. Redukcja plonu ma wynikać nie tylko z większej konkurencji roślin uprawnych i chwastów w łanie, ale również z przenoszenia chorób i szkodników przez chwasty na rośliny uprawne (chwasty jako tzw. zielony pomost). Jak wskazują szacunki, zniżka plonu miałaby wynosić 7-30 proc. w przypadku pszenicy oraz 5-20 proc. w przypadku ziemniaków. W skali całej Unii Europejskiej oznaczałoby to zmniejszenie wolumenu produkcji ziarna pszenicy o 9,7-41,4 milionów ton (obecnie produkcja w UE wynosi ok. 140 mln ton).

Wpływ na opłacalność produkcji

Jak zaznaczają autorki analizy, brak glifosatu wpłynie na koszty produkcji roślinnej w krajach Unii Europejskiej. Zwiększone nakłady będą związane m.in. na wykonywaniem dodatkowych zabiegów chwastobójczych (mechanicznych bądź chemicznych). W gospodarstwach, w których praktykowana była do tej pory uprawa konserwująca, wycofanie glifosatu może wymusić zakup nowych maszyn. Według prognoz wzrost kosztów produkcji pszenicy ma wynosić 27-134 Euro/ha. Po uwzględnieniu dodatkowo wartości utraconego plonu, straty w skali Unii Europejskiej wyniosłyby nawet 10,5 miliardów Euro.

Wpływ na środowisko i klimat

Negatywne skutki ewentualnego wycofania glifosatu miałyby wynikać przede wszystkim z „powrotu” do uprawy płużnej jako podstawowego zabiegu, umożliwiającego walkę z chwastami. Orka rzeczywiście przyczynia się do ograniczenia zachwaszczenia, lecz niesie ze sobą szereg negatywnych skutków, wśród których czołowym jest degradacja gleb na skutek erozji oraz pogorszenia bioróżnorodności gleby. Powrót do uprawy płużnej na gruntach, prowadzonych dotychczas w uprawie konserwującej, ma wiązać się również ze zwiększoną emisją CO2, wynikającą z większych ilości spalanego paliwa oraz intensywniejszego utleniania glebowej materii organicznej. Jak szacują Wynn i Webb (2022), dodatkowe emisje mogą sięgać 84 milionów ton EqCO2/ha/rok.

Bez glifosatu tylko pług?

Analiza ma niewesołe prognozy dla rolników bezorkowych. Jej autorki przewidują, że konserwujące systemy uprawy roli, polegające często na stosowaniu herbicydów totalnych podczas przygotowywania stanowiska, stracą na swoim znaczeniu. Uprawa konserwująca bez glifosatu ma być bowiem znacznie droższa: uprawa zerowa aż o 103 Euro/ha, bezpłużna o 15-36 Euro/ha. Nakłady na uprawę wśród rolników stosujących uprawę płużną mają wzrosnąć po ewentualnym wycofaniu glifosatu o ok. 10 Euro/ha.

Kontrowersje

Kontrowersje wzbudzać może fakt, że wykonanie analizy przez Sarah Wynn i Elise Webb z brytyjskiego ośrodka doradczego i konsultingowego ADAS zostało ufundowane przez koncern Bayer. Nie powinno dziwić, że to właśnie czołowy producent herbicydu totalnego opartego na glifosacie stara się wykazać, że substancja ta jest w dzisiejszym rolnictwie niezbędna, choć według części odbiorców fakt ten stawia pod znakiem zapytania rzetelność analizy. Autorki prognozy zaznaczyły jednak, że analiza oparta jest o ponad trzydzieści różnych badań, przeprowadzanych w różnych krajach przez różnych badaczy.

Czy uważacie, że przewidywania te mogą znaleźć potwierdzenie  w rzeczywistości? A może Waszym zdaniem ewentualne wycofanie tej substancji czynnej nie będzie miało wpływu na produkcję roślinną? Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzach.