Aby odpowiedzieć sobie na postawione pytania, trzeba dokładnie przeanalizować sytuację, jaka panuje na polach. Głównymi wyznacznikami będą tu temperatura i wilgotność gleby. Nie mniej istotny będzie wybór rośliny następczej.

Uprawa gleby zbyt wilgotnej negatywnie wpłynie na jej strukturę oraz będzie sprzyjać nadmiernemu jej zagęszczeniu. Co więcej, w przypadku gleby nadmiernie uwilgotnionej, nie będzie się ona odpowiednio doprawiać, w związku z czym będzie istniała potrzeba wykonania dodatkowego zabiegu w celu jej doprawienia. Jeśli będziemy na polu obserwować zastoiska wodne, jest to pierwsza informacja, sugerująca odłożenie zabiegu w czasie, warto jednak wykonać wtedy kontrolę występowania podeszwy płużnej, gdyż to właśnie ona może być przyczyną wstępowania zastoisk. Jeśli podeszwa występuje, warto rozważyć głęboką uprawę za pomocą głębosza, nawet w warunkach większego uwilgotnienia, gdyż taka czynność może przyspieszyć przesiąkanie wody do głębszych warstw gleby, a także znacznie ograniczyć jej straty.

Jeżeli jednak podeszwa płużna nie występuje na danym polu, warto uprawę odłożyć w czasie. Jeżeli mamy w planach wysiew rośliny, która nie wymaga wczesnego siewu wiosennego, to nie ma większych przeciwwskazań do wykonania głębokiej uprawy wiosną, jednak trzeba pamiętać, że wiosenne zabiegi negatywnie wpływają na magazynowanie wody w glebie. Czasami dobrym rozwiązaniem może być wyczekanie pierwszych przymrozków, które nieco scalą powierzchnię gleby i w niektórych przypadkach mogą mieć pozytywny wpływ na jej doprawienie. Jednak gleba nie może być zbyt przemarznięta, gdyż nie uda się jej wtedy odpowiednio doprawić oraz może to doprowadzić do uszkodzenia czy znacznie większego zużycia maszyn.

Jeśli na polu planujemy wczesne siewy wiosną dodatkowym czynnikiem, który należy wziąć pod uwagę jest czas. O ile w przypadku pola po burakach cukrowych uprawa może zakończyć się jedynie na głębokim spulchnianiu, to w przypadku kukurydzy jeden zabieg może nie być wystarczający, przez co trzeba będzie poświęcić więcej czasu na przygotowanie gleby do siewu. W sytuacji gdy nie wyrobimy się ze wszystkimi zabiegami wiosennymi w czasie, a siew zostanie opóźniony, może to negatywie wpłynąć na przyszłe plony.

Podsumowując, jest wiele czynników, które warunkują możliwość wykonania jesiennej uprawy po zbiorach. Nie jest to decyzja łatwa do podjęcia. Jeśli jednak na polu występują odpowiednie warunki, nie warto zwlekać z wykonaniem uprawy jesienią, a okres wiosenny wykorzystać jedynie na siew lub ewentualne płytkie doprawienie gleby. W przypadku nie sprzyjających warunków na polu trzeba się kierować zasadą mniejszego zła, gdyż zbyt długie odkładnie zabiegów w czasie może nie przynieść oczekiwanego efektu i negatywnie oddziaływać na kolejny sezon.