Z pustego i Salomon nie naleje

Plantacja, którą odwiedzamy, zlokalizowana jest w woj. wielkopolskim, gminie Kramsk, powiecie konińskim. Nie jest to rejon, w którym bite są rekordy plonowania. Gleby należą do lekkich, dość słabych i mało żyznych. Rolnicy, by poprawić opłacalność produkcji, zamiast maksymalizować plony, wolą raczej poszukiwać oszczędności i w ten sposób zrównoważyć rachunek ekonomiczny. Jednym z kluczowych sposobów na zmniejszenie nakładów finansowych przy jednoczesnej poprawie właściwości słabych gleb jest przejście na system uprawy zerowej. To właśnie tę technologię uprawy od kilku lat praktykuje odwiedzane przez nas gospodarstwo.

Bez uprawy nie znaczy byle jak

Może wydawać się, że tak daleko zakrojone upraszczanie uprawy roli to przejaw niestaranności i lekceważącej postawy rolnika. Nic bardziej mylnego. Uprawa zerowa, podobnie jak inne systemy bezpłużne, wymaga dużej czujności.

W odwiedzanym gospodarstwie nie jest prowadzona produkcja zwierzęca. Brak nawozów naturalnych rekompensowany jest wprowadzaniem do gleby materii organicznej wraz z resztkami pożniwnymi i międzyplonami. Żyto ozime zostało wsiane przez uprzedniej uprawy mechanicznej wprost w rosnącą mieszankę międzyplonową. Ponieważ zdecydowano się na żyto mieszańcowe (odmiana Astranos), ilość wysiewu wyniosła ok. 80 kg/ha.

Żyto hybrydowe w siewie bezpośrednim (fot. JŚ-S).
Żyto hybrydowe w siewie bezpośrednim (fot. JŚ-S).

Często zwraca się uwagę na większe ryzyko występowania agrofagów na plantacjach założonych w systemie no-till. Nie jest to jednak reguła, a raczej kwestia podejścia do ochrony. Dzięki użyciu kwalifikowanego, zaprawionego materiału siewnego żyto jest w bardzo dobrym stanie fitosanitarnym. Jedynie na pojedynczych roślinach można znaleźć bardzo nieznaczne objawy chorób grzybowych, np. rdzy. Nie występują choroby podsuszkowe ani wszędobylski mączniak prawdziwy.

W celu zniszczenia międzyplonu i chwastów ochronę herbicydową rozpoczęto jesienią. Obecnie żyto nie konkuruje z niepożądanymi w łanie roślinami. Do tej pory zboża nie atakowały szkodniki, z wyjątkiem dzikiej zwierzyny (sarny, zające), która zgryzła niektóre rośliny. Braki w obsadzie nie są jednak znaczne.

Żyto hybrydowe w siewie bezpośrednim (fot. JŚ-S).
Żyto hybrydowe w siewie bezpośrednim (fot. JŚ-S).

Ciepła zima i pełzająca wegetacja przełożyły się na niedostateczne odżywienie roślin. Część dolnych liści została odrzucona, część pożółkła na skutek głodu azotowego. Żyto przed wejściem w "pseudo"-spoczynek zimowy (bo na prawdziwy tegoroczna zima praktycznie nie pozwoliła) zdołało dostatecznie się rozkrzewić. Rośliny wytworzyły średnio po 5-6 pędów.

Więcej informacji z lustracji: